Funkcjonariusze zapukają do drzwi w wigilię? Zapytaliśmy rzecznik siedleckiej policji!

Zgodnie z wprowadzonymi obostrzeniami z powodu pandemii koronawirusa, w tym roku na wigilijną kolację będziemy mogli zaprosić maksymalnie pięć osób spoza naszego gospodarstwa domowego.

Za złamanie  obostrzeń związanych z zagrożeniem epidemiologicznym, policja może nałożyć pouczenie, mandat karny w wysokości do 500 zł, a także sporządzić wniosek o ukaranie do sądu lub notatkę do służb sanitarnych, które w drodze decyzji administracyjnej, mogą nałożyć karę do 30 tys. zł.

Jak działania policji będą wyglądały w praktyce?

- Liczymy przede wszystkim na odpowiedzialną postawę mieszkańców, na to że będą się stosowali do obowiązujących zasad - mówi oficer prasowy siedleckiej policji, kom. Agnieszka Świerczewska. - Policjanci nie będą jednak chodzić od mieszkania do mieszkania, sprawdzać, czy przepisy są łamane. Do interwencji dojdzie w przypadku otrzymania zgłoszenia. Funkcjonariusze w takich przypadkach muszą zareagować.

Policja spodziewa się, że podczas świąt będzie miała dużo pracy.

- Jak każdego roku. Święta mają też swoją ciemną stronę - są nimi awantury rodzinne, najczęściej z alkoholem w tle - opowiada rzecznik. 

Jak się dowiedzieliśmy, działania policji będą też polegały na kontrolach drogowych.

-Na okres świąt zapowiadane są liczne opady i silny wiatr. Te warunki nie sprzyjają bezpiecznej jeździe. Prosimy o rozwagę za kierownicą, dostosowanie prędkości do sytuacji na drogach, a przed podróżą - sprawdzenie sprawności technicznej pojazdu, przede wszystkim oświetlenia - mówi kom. Agnieszka Świerczewska.