Kiedyś mówiło się, że kto umie łapać raki, ten z głodu nie zginie. Niestety, to powiedzenie dawno jest już nieaktualne.
Kiedyś mówiło się, że kto umie łapać raki, ten z głodu nie zginie. Niestety, to powiedzenie dawno jest już nieaktualne.
Raki były w naszych wodach powszechne, ale dawno wyginęły, pomimo ochrony gatunkowej. Do zagłady przyczyniły się przede wszystkim: melioracja, regulowanie rzek oraz ich zatrucie.
Pewnie wielu pamięta czasy, kiedy kolor Liwca w rejonie Siedlec był zależny od tego, na jaki kolor farbowano wyroby zakładów „Karo”. A kiedy dodać do tego ścieki z mleczarni w Mordach, jawił się obraz Liwca pozbawionego życia na odcinku od Mordów aż do okolic Węgrowa.
W ostatnim okresie ta piękna rzeka odżyła, choć nie powróciły do niej raki, przynajmniej te rodzime, a nie gatunki inwazyjne, jak rak amerykański. Podjęto już jednak konkretne działania, które mają przywrócić Liwcowi jego dawnego mieszkańca.
najstarsze
najnowsze
popularne