Dlaczego wójt Jerzy Garucki chce, żeby szkoła w Lipnie (gm. Platerów) nie była prowadzona przez gminę?
Zdjęcia MC
Dlaczego wójt Jerzy Garucki chce, żeby szkoła w Lipnie (gm. Platerów) nie była prowadzona przez gminę?
Bo zwyczajnie się uparł? Tak sądzą rodzice uczniów. Tymczasem wójt twierdzi, że po prostu stara się ocalić placówkę…
Uchwałę o zamiarze likwidacji podjęła rada gminy. Powód to zbyt mała liczba uczniów.
Gdyby rząd liczył inaczej
- Każdy podopieczny tej placówki kosztuje gminę rocznie 20 tys. zł, tymczasem w Platerowie i Górkach jest to 10-11 tys. zł rocznie – mówi wójt Jerzy Garucki. – Subwencja rządowa jest wyliczana na ucznia: Mniej uczniów, to mniej pieniędzy.
Zdaniem wójta, samorządu nie stać na utrzymywanie małej szkoły w Lipnie.
- Bo gmina najwięcej wydaje na wypłaty wynikające z karty nauczyciela – twierdzi. I podkreśla: - To właśnie o pensje nauczycielskie chodzi w walce o szkołę w Lipnie. Jeśli placówkę prowadziłoby stowarzyszenie, karta by nie obowiązywała. Nauczyciele mieliby pensję bez dodatków wynikających z karty nauczyciela.
najstarsze
najnowsze
popularne