Prezentujemy najnowszy felieton sekretarz redakcji TS Marioli Zaczyńskiej.
.
Prezentujemy najnowszy felieton sekretarz redakcji TS Marioli Zaczyńskiej.
Kasta PiS, której się należy
No i stało się! Wyborcy PiS mają swoją kastę! Oczywiście taką, na jaką zasługują, czyli pchającą się na chama, bo jej „się po prostu należy”!
Pisowska kasta szaleje, jakby jechała na dopalaczach. Może i jedzie, bo ponoć poczucie władzy to potężny narkotyk, dla którego niektórzy wyzbywają się nawet resztek godności i wstydu.
Pisowska kasta wszystko może. Jej dzieci jeżdżą na nartach wtedy, gdy innym tego nie wolno robić (jak to wytłumaczysz swoim dzieciom, wyborco PiS?). Pisowska kasta korzysta z hoteli w czasie, gdy nie mogą one oficjalnie działać (a ty, wyborco PiS, siedzisz grzecznie w domku, co?). Pisowska kasta dostaje szczepionki przeciw covid poza wyznaczonym harmonogramem szczepień dla poszczególnych grup (no patrz, wyborco PiS, toż to tak, jak ci wstrętni celebryci, którym życzysz śmierci, bo ominęli kolejkę). No prze ta szarańcza do przodu, na chama, pokazując ci środkowy palec, wyborco PiS...
Domyślam się, co czujesz, biedaku. „Twoi” robią cię w konia. „Twoi” cię okradają, wydając miliony na zbędne rzeczy (wybory, które się nie odbyły, respiratory od handlarza bronią, pusty szpital na Stadionie Narodowym... oj, wymieniać można wiele). „Twoi” prowadzą takie życie, jakie ty byś chciał, jakie ci obiecywano przed wyborami, ale... No sam rozumiesz... Kim ty w końcu jesteś? Nie masz taty w PiS? Ani choćby wujka? Nie jesteś radnym, któremu można coś dać za zmianę barw? To siedź cicho i udawaj, że wszystko jest w porządku. Włącz TVP, bo tam o twojej kaście nie będą mówić złych rzeczy i otrzyj łzy tym „pięćset plus”, z którego na coraz mniej wystarcza.
Cóż, zawsze możesz się pocieszyć, wyborco PiS, że to przecież... „twoja kasta”. Czy będzie ci z tym lżej? Wątpię. Górale ponoć już zapowiedzieli, że głosować na PiS więcej nie będą, ale ja im nie do końca wierzę. Bo PiS to stan umysłu, a góralom przecież o dutki chodzi...
Wyborco PiS... Patrzę na „twoją kastę” i otwieram wino. Z każdym dniem, tygodniem, miesiącem, smakuje coraz lepiej. Wprost proporcjonalnie do tego, jak robisz coraz głupszą minę. Wybacz, że cię po chrześcijańsku nie żałuję, ale może zimną suką jestem...
To wznoszę ukochany toast: ***** ***!!!
Mariola Zaczyńska
Felieton został zamieszczony w 6. tegorocznym wydaniu TS.
najstarsze
najnowsze
popularne