Być może miasto zaproponuje deweloperowi zamianę działki przy ul. Geodetów na nieruchomość miejską.
Teren po zakładach Stalchemaku w planie zagospodarowania jest przeznaczony pod działalność przemysłową. Fot. pyt
Być może miasto zaproponuje deweloperowi zamianę działki przy ul. Geodetów na nieruchomość miejską.
Czy prezydent Andrzej Sitnik skutecznie zablokuje budowę osiedla przy ul. Geodetów? W tej chwili piłka jest po stronie dewelopera Konstantego Strusa. Wygląda jednak na to, że nawet jeśli złoży kolejny wniosek w tej sprawie, to zgody na budowę nie dostanie.
Prezydent widzi natomiast inne wyjście: zamianę gruntów przy Geodetów na inne tereny miejskie. Nie wiadomo, co na to deweloper, bo na razie nie chce komentować sprawy.
Dwa powody
Konstanty Strus kilkanaście lat temu kupił teren po zakładach Stalchemaku. W tym miejscu obowiązuje miejscowy plan zagospodarowania przestrzennego, w którym zapisano, że jest to teren przeznaczony pod działalność przemysłową. Poprzedni prezydent Wojciech Kudelski konsekwentnie mówił, że liczy na to, iż powstaną tam zakłady pracy. Podobnie wypowiada się również obecny prezydent Andrzej Sitnik. W międzyczasie weszła jednak w życie tzw. ustawa deweloperska, która pozwala deweloperom budować osiedla nawet wbrew zapisom planu zagospodarowania. Potrzebne są jedynie pozytywne opinie części miejskich instytucji i zgoda Rady Miasta.
najstarsze
najnowsze
popularne