Początkowo żartowano, że „dziadki chcą sobie pograć”. A jest w nich jeszcze tyle żaru!
Fot. Aga Król
Początkowo żartowano, że „dziadki chcą sobie pograć”. A jest w nich jeszcze tyle żaru!
Kilka miesięcy temu na siedleckiej mapie sportu pojawił się nowy twór – KPS II Siedlce.
- Z kolegami z siatkarską przeszłością pomyśleliśmy, że fajnie by było, gdyby powstała ekipa siedleckich oldboyów. Mamy już trochę na liczniku, ale wciąż jeszcze, ku utrapieniu żon, jest w nas głód gry i chęć wspólnego spędzania czasu. Z pomysłem zgłosiliśmy się do Maćka Nowaka z KPS. Pojawiła się koncepcja stworzenia drużyny rezerw, w której miejsce znalazłoby się nie tylko dla, jak sobie początkowo żartowano, „dziadków, którzy chcą sobie pograć”, ale także dla młodych zawodników z perspektywą występów w pierwszym zespole. To połączenie przyjemnego z pożytecznym – opowiada grający trener drużyny Paweł Bieliński.
To postać, którą nieco starsi kibice siatkówki powinni pamiętać z czasów występów w Ósemce Siedlce.
najstarsze
najnowsze
popularne