– Koalicjant od nas zażądał, aby do końca roku udał się pan na emeryturę. Wcześniej proszę wciągnąć w muzealne obowiązki pana Grzegorza Osiala, który pana zastąpi – miał od starosty Longina Kajki usłyszeć Longin Kowalczyk, współtwórca i długoletni, zasłużony dyrektor Muzeum Regionalnego w Łukowie. Czy słowa te są prawdziwe?
Koalicyjne naciski
Łuków
0000-00-00 00:00:00
liczba odsłon: 2205
Dowiedzieliśmy się, że przykra dla L. Kowalczyka rozmowa ze starostą miała miejsce. Prawdą jest też i to, że na miejsce człowieka - instytucji, jeśli chodzi o kwestie muzealne, powiatowy samorząd próbuje wprowadzić działacza PSL z Krzywdy, którego uprawnienia do prowadzenia łukowskiego Muzeum Regionalnego budzą poważne wątpliwości w środowisku muzealników.
Proponowany przez starostwo G. Osial jest z wykształcenia nauczycielem historii. Kiedyś pracował w Muzeum Ruchu Ludowego w Warszawie. Obecnie na pół etatu jest zatrudniony w świetlicy w Gimnazjum w Radoryżu Kościelnym, a drugie pół etatu ma jako pedagog specjalny do indywidualnej pracy z uczniem autystycznym w Szkole Podstawowej w Hucie Dąbrowie. Poza tym jest radnym Rady Gminy Krzywda, prezesem gminnym PSL, prezesem Klubu „Hutnik-Huta Dąbrowa” i prowadzi działalność gospodarczą w branży budowlanej.
Aby zostać dyrektorem muzeum należy miec ukończone studia z zakresu muzealnictwa lub etnografii, poza tym podyplomowe studia lub kursy kwalifikacyjne z zarządzania kulturą i posiadać 5-letnią praktykę w placówkach muzealnych, potwierdzoną uzyskaniem stopnia służbowego kustosza.
Nieoficjalnie na razie dowiedzieliśmy się, że władze powiatu zamierzają powołać G. Osiala na stanowisko na rok. Zamiast tytułu „DYREKTOR” nosiłby tytuł „p. o. DYREKTOR”. Co na to Ministerstwo Kultury i dziedzictwa Narodowego? Czekamy na odpowiedź na pytania wysłane ministrowi Bogdanowi Zdrojewskiemu.
Więcej w kolejnym papierowym i e-wydaniu „TS” (pgl)
najstarsze
najnowsze
popularne