Wielu Polaków zamiast pływać, tylko się pluska.
Marcin Saja fot. Aga Król
Wielu Polaków zamiast pływać, tylko się pluska.
- Z pływaniem jest jak z jazdą na rowerze, powinna to być jedna z podstawowych umiejętności - twierdzi trener Marcin Saja z UKS Ósemka Siedlce.
Opowiada, że w wielu krajach Europy tak jest. Jako przykład podaje Szwecję i Wielką Brytanię, gdzie lekcje pływania są w szkołach obowiązkowe.
- Nie każdy musi uprawiać ten sport wyczynowo, ale dobrze jest wiedzieć, jak się w wodzie zachować. Chodzi o względy bezpieczeństwa, ale też o przyjemność. W Polsce, niestety, wciąż kultura pływania jest słabo rozwinięta. Widać to nad morzem czy jeziorem. Mnóstwo osób tylko się pluska. Na Zachodzie wygląda to inaczej.
Sport dla wszystkich
Szkoleniowiec uważa, że każdego zdrowego człowieka można nauczyć pływać, tylko jedna osoba potrzebuje na to więcej czasu, inna mniej.
- Każdy przypadek jest inny, więc należy podchodzić do niego indywidualnie. Głównym problemem nie jest fizyczność. Największe bariery są w głowie. Najtrudniej jest z osobami, które w dzieciństwie się topiły. Dla nich przezwyciężenie lęku to ogromne wyzwanie.
najstarsze
najnowsze
popularne