To nie były plotki

Uczelnia zwolniła pracowników sprzątających. Teraz sprzątać będzie firma zewnętrzna.

Siedlecki uniwersytet zwolnił 45 pracowników sprzątających. Ich obowiązki ma przejąć firma zewnętrzna, co pozwoli uczelni zaoszczędzić blisko 800 tys. zł. Ale zwolnieni pracownicy są rozżaleni.

– Niektórzy przepracowali tu 20 lat, a o zwolnieniu dowiedzieli się z korytarzowych plotek – mówią.

Pod rządami nowego rektora Uniwersytet Przyrodniczo-Humanistyczny w Siedlcach przechodzi spore zmiany. Bezsprzecznie przyczyniają się do nich również pandemia koronawirusa i nauczanie zdalne. Studentów nie ma na uczelni, a więc i sprzątania
jest mniej. Na początku roku pracownicy sprzątający dowiedzieli się, że zostaną zwolnieni.

To jednak nie plotki

– Początkowo myśleliśmy, że to plotki – mówi jeden z nich. – Dopuszczaliśmy myśl, że kilka osób zostanie zwolnionych, ale że wszyscy?... Poprosiliśmy o spotkanie z władzami uczelni. Największy żal mamy właśnie o to, że rozmawiać zaczęto z nami dopiero na naszą prośbę.

Podczas spotkania pracownicy usłyszeli, że zostaną zwolnieni, a ich miejsce zajmie firma zewnętrzna, tańsza dla uczelni.