Sąd Rejonowy w Węgrowie nie uwzględnił zażalenia mieszkańców i utrzymał w mocy postanowienie Prokuratury Okręgowej w Zamościu o umorzeniu śledztwa w sprawie burmistrza Łochowa Roberta Gołaszewskiego.
fot. sej
Sąd Rejonowy w Węgrowie nie uwzględnił zażalenia mieszkańców i utrzymał w mocy postanowienie Prokuratury Okręgowej w Zamościu o umorzeniu śledztwa w sprawie burmistrza Łochowa Roberta Gołaszewskiego.
Zażalenie mieszkańców ul. Wyszkowskiej w Łochowie na postanowienie zamojskiej prokuratury dotyczące umorzenia śledztwa w sprawie burmistrza Łochowa Roberta Gołaszewskiego, było rozpatrywane dziś (19 kwietnia) w Sądzie Rejonowym w Węgrowie. W sądzie stawili się: przedstawiciele mieszkańców, burmistrz z adwokatem oraz prokurator z Prokuratury Okręgowej w Zamościu.
Przypomnijmy: Sprawa burmistrza Roberta Gołaszewskiego ma związek z budowanym wiaduktem nad torami w ciągu ul. Wyszkowskiej. Wedle pierwotnych planów PKP PLK w tym miejscu miał być budowany tunel. Jednak niedługo po podpisaniu umowy z wykonawcą tunel został zamieniony na wiadukt. Zdaniem mieszkańców, ta podmiana była możliwa dzięki pozytywnej opinii, którą burmistrz wydał 2 sierpnia 2017 roku.
Mieszkańcy uważają, że burmistrz przy wydawaniu opinii przekroczył swoje uprawnienia, działał na szkodę interesu społecznego i poświadczył nieprawdę w piśmie adresowanym do wykonawcy, że przed wydaniem opinii byłby przeprowadzone konsultacje społeczne dotyczące inwestycji, kiedy ich nie było. Dlatego też złożyli zawiadomienie o popełnieniu przestępstwa do prokuratury w Węgrowie. W 2019 roku węgrowska prokuratura wszczęła postępowanie i po kilku miesiącach postawiła burmistrzowi zarzuty. Nie było jednak aktu oskarżenia wniesionego do sądu. Akta sprawy trafiły do Prokuratury Krajowej, a ta w czerwcu 2020 roku odesłała je z powrotem do Węgrowa w celu uzupełnienia i… przekazania do Prokuratury Regionalnej w Lublinie. Z Lublina sprawa trafiła do Prokuratury Okręgowej w Zamościu, gdzie zapadła decyzja o umorzeniu śledztwa.
Od decyzji prokuratury odwołali się zainteresowani mieszkańcy ul. Wyszkowskiej. Ich zażalenie czekało na rozpatrzenie prawie 8 miesięcy. Dziś, po krótkim posiedzeniu sąd orzekł, że utrzymuje w mocy postanowienie prokuratury z Zamościa.
Do sprawy wrócimy w jednym z najbliższych papierowych wydań „Tygodnika Siedleckiego”.
najstarsze
najnowsze
popularne