Podejrzany w głośnej sprawie oszustwa na „czarne euro” po 14 latach stanie przed polskim sądem!
fot. Aga Król
Podejrzany w głośnej sprawie oszustwa na „czarne euro” po 14 latach stanie przed polskim sądem!
Po 14 latach od zdarzenia, 11 latach od decyzji o tymczasowym aresztowaniu i 6 latach od wniosku o ekstradycję w Polsce wylądował obywatel Kamerunu Gilbert N. Od sześciu lat starał się w Rosji o azyl. Teraz Rosjanie zgodzili się wydać go Polsce. Mężczyzna jest podejrzany o to, że oszukał małżeństwo z powiatu garwolińskiego na ponad 100 tysięcy euro.
Sprawa zaczęła się 14 lat temu. Wtedy to małżonkowie z powiatu garwolińskiego poznali czarnoskórego mężczyznę. Chcieli robić interesy, ale się nie udało. Jesienią 2007 roku do małżonków zadzwonili dwaj inni mężczyźni, w tym Gilbert N., powołując się na znajomość z Kameruńczykiem. Małżonkowie produkowali buty, czarnoskórzy przedsiębiorcy mieli je od nich kupować i sprzedawać w Gabonie.
Trzeba odbarwić euro
Doszło do spotkania w Warszawie. Jeden z mężczyzn przekazał torbę, w której znajdowała się metalowa kasetka. Otwarto ją kilka dni później. W środku były pieniądze owinięte przezroczystą folią: 490 tysięcy euro! Tyle że pieniądze były... czarne. Biznesmeni z Afryki twierdzili, że w ten sposób pieniądze są zabezpieczone przed kradzieżą.
Miało to działać na zasadzie klipsów montowanych na ubraniach w niektórych sklepach: mogą je zdjąć bez uszkodzenia tylko sprzedawcy. Obywatele Gabonu pokazali, jak je odbarwić.
najstarsze
najnowsze
popularne