Protokół podpisałem...

Siedlce

Zbigniew Juśkiewicz 2021-04-23 08:41:52 liczba odsłon: 6891
Henryk Brodowski fot. Aga Król

Henryk Brodowski fot. Aga Król

Przyjechała rekontrola z WIOŚ, a wójt wszystko pokazywał i objaśniał.

Ni edawno informowaliśmy o kontroli przeprowadzonej przez Wojewódzki Inspektorat Ochrony Środowiska w Zakładzie Gospodarki Komunalnej gminy Siedlce oraz w żwirowni w Białkach, gdzie kilka miesięcy temu znaleziono setki worków z logo gminy Siedlce i jej ZGK, wypełnionych: liśćmi, trawą i popiołem.

WIOŚ stwierdził, że informacja przekazana przez gminę, iż worki ze żwirowni zostały już usunięte, jest nieprawdziwa. Wykonano bowiem 4 wykopy, w których inspektorzy natrafili na zasypane worki z logo ZGK. Kontrola WIOŚ odwiedziła też sam ZGK w Chodowie. Tam z kolei stwierdzono niewłaściwą gospodarkę odpadami oraz odprowadzanie ścieków bezpośrednio do ziemi. Dyrektor zakładu został ukarany mandatem w wysokości 500 zł.

Wójt gminy Siedlce odniósł się na naszych łamach do wszystkich zarzutów. Inspektorzy z WIOŚ szybko przyjechali na ponowną kontrolę.

- Jestem właśnie w ZGK w Chodowie, bo przed chwilą zakończyła się tu rekontrola zakładu - informował 16 kwietnia Henryk Brodowski. - Przyjechały dwie miłe panie, które wszystko posprawdzały i sporządziły protokół. Zapoznałem się z nim i podpisałem, bo według mnie jest to protokół prawidłowy, który opisuje sytuację tak, jak wygląda ona w rzeczywistości. Chodzi między innymi o to odprowadzanie ścieków do ziemi, o którym była mowa podczas poprzedniej kontroli. Teraz byłem na miejscu i wszystko kontrolerkom pokazałem i wyjaśniłem.

Wójt wyjaśnił, że woda z placu nie jest odprowadzana do ziemi, tylko spływa do kratek, a z nich trafia do studzienek i separatora, w którym jest wstępnie oczyszczana. Potem jest wywożona do oczyszczalni ścieków w Siedlcach.

- Pytałem kierowców, czy myją na placu samochody - mówi wójt. - Okazało się, że raz jeden pojazd został trochę popryskany i opłukany. Jakie to tam mycie? Zresztą wodę ze zbiornika, do którego wpływa z placu ZGK i tak woziliśmy do oczyszczalni. Ale teraz uznałem, że może szkoda na to pieniędzy. Dlatego oddamy próbki wody z separatora do zbadania w laboratorium PWiK. Jeśli się okaże, że będzie ona odpowiedniej jakości, to będziemy jej używać do podlewania drzewek i trawki, żeby nasz ZSGK wyglądał jeszcze ładniej.

A co z workami, które odkopano w starej żwirowni w Białkach?

- Tu też wszystko jest wyjaśnione - dodaje wójt. - Sami jeszcze pokopiemy, żeby sprawdzić, czy poza tymi kilkoma workami odkopanymi przez kontrolerów nie ma ich więcej. Właśnie napisałem w tej sprawie pismo do WIOŚ. Informuję w nim, że wykopki w Białkach będą robione w maju. Kto mieszka na wsi, ten wie, że o tej porze roku ziemia jest mokra, więc w starej żwirowni stoi
nawet woda. A ja nie chcę komuś kazać, żeby babrał się w takim błocie.

Komentarze (14)

Komentarz został dodany

Twój komentarz będzie widoczny dopiero po zatwierdzeniu przez administratora

Dodanie komentarza wiąże się z akceptacją regulaminu

  • najstarsze

  • najnowsze

  • popularne

Klauzula informacyjna
Szanowny Użytkowniku

Wydawnicza Spółdzielnia Pracy „Stopka” zaktualizowała swoją Politykę Prywatności. Portal tygodniksiedlecki.com używa cookies (ciasteczek), aby zapewnić jak najlepszą obsługę naszej strony internetowej. Wydawnicza Spółdzielnia Pracy „Stopka” i jej Zaufani Partnerzy używają plików cookies, aby wyświetlać swoim użytkownikom najbardziej dopasowane do nich oferty i reklamy. Korzystanie z naszego serwisu oznacza to, że nie masz nic przeciwko otrzymywaniu wszystkich plików cookies z naszej strony internetowej, zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki. Można zmienić ustawienia w przeglądarce tak, aby nie pobierała ona ciasteczek.