To była szybka decyzja i błyskawiczna akcja. Doświadczony funkcjonariusz siedleckiej straży miejskiej zatrzymał podejrzanego o kradzież perfum.
Fot. pyt
To była szybka decyzja i błyskawiczna akcja. Doświadczony funkcjonariusz siedleckiej straży miejskiej zatrzymał podejrzanego o kradzież perfum.
Funkcjonariusz wracał po służbie do domu, gdy zauważył, że z pobliskiej drogerii Rossmann przy ul. Sienkiewicza wybiegł młody mężczyzna, a za nim pracownik ochrony. Uciekinier wbiegł na osiedle za marketem spożywczym, a ochroniarz wrócił do sklepu.
– Funkcjonariusz słusznie przewidział, że chłopak może wyjść w okolicach Brofaktury – relacjonuje komendant Straży Miejskiej Sławomir Garucki. – Poszedł tam i zauważył uciekiniera, jak zmierzał w stronę zakładu karnego.
Amator perfum nie spodziewał się tego, co nastąpiło niebawem. Na środku skrzyżowania Armii Krajowej z Piłsudskiego siedlecki strażnik miejski zatrzymał uciekiniera. Powalił go na ziemię, a z pomocą przyszli natychmiast koledzy ze straży.
– Dyżurny zauważył, że coś się dzieje na przejściu przez skrzyżowanie, od razu wysłał tam patrol – mówi komendant Garucki. – A że był to czas zmiany pracowników, nowy patrol był jeszcze w pobliżu komendy. Pomoc nadeszła bardzo szybko. Zatrzymanego chłopaka przekazano policji.
Uciekinierem okazał się 19-letni chłopak. Lubił chyba zapach Jaguara, bo flakonik tej marki znaleziono przy nim. Strażnik miejski to funkcjonariusz z wieloletnim doświadczeniem, pracuje w siedleckiej jednostce od momentu jej założenia w 1993 roku. Cóż... strażnikowi można z pewnością pozazdrościć spostrzegawczości i formy! Skoro 19-latek nie miał z nim szans, pewnie w każdej chwili przeszedłby testy sprawnościowe. A swoją drogą, marne to młode pokolenie, które unika lekcji wuefu...
najstarsze
najnowsze
popularne