Policjant trafił do aresztu.
fot. Aga Król
Policjant trafił do aresztu.
Był 24 czerwca. Policja przywiozła młodego mężczyznę na przesłuchanie do komisariatu w Łochowie. Jak mówi prokuratura, w pewnych momencie mężczyzna stwierdził, że źle się czuje. Karetkę wezwano po 3,5 godzinie. Mężczyzna zmarł.
Krystyna Gołąbek, rzecznik prasowy Prokuratury Okręgowej w Siedlcach informuje o tym co zdarzyło się tego dnia: – Mężczyzna został dowieziony, bo miały być z nim wykonane czynności procesowe do sprawy prokuratorskiej. Przedstawiono mu zarzuty i został przesłuchany w charakterze podejrzanego – mówi. Jak dodaje, około godz. 12 mężczyzna powiedział, że źle się czuje.
– Zaczął zgłaszać, a wręcz manifestować, symptomy, które wskazywałyby na konieczność udzielenia mu
pomocy medycznej. Miał drgawki, zaburzenia mowy i zaburzenia motoryczne – relacjonuje Krystyna Gołąbek – Karetkę wezwano o godz.15.30. Przesłuchiwany mężczyzna został przewieziony do szpitala
w Wyszkowie. Tam zmarł – dodaje.
Dlaczego czekano aż 3,5 godziny (!), by wezwać karetkę? Zapytaliśmy o to Monikę Księżopolską, rzecznika prasowego kPP w Węgrowie (komisariat w Łochowie podlega tej jednostce).
– Ze względu na transparentność sprawy wszelkie czynności prowadzi Prokuratura Okręgowa w Siedlcach, w związku z powyższym my nie udzielamy żadnych informacji – powiedziała krótko Monika Księżopolska.
Policjant usłyszał zarzuty prokuratorskie.
– Odpowie za niedopełnienie obowiązków. W sytuacji gdy zachowanie podejrzanego wskazywało na
to, że nie można wykonać czynności procesowych, on nie wezwał pomocy medycznej. To jest zarzut z art. 231 §1 w zbiegu z art. 160 § 2 kodeksu karnego – mówi Krystyna Gołąbek.
Prokurator prowadzący sprawę wnioskował o środek zapobiegawczy w postaci tymczasowego aresztowania policjanta na 2 miesiące. – Motywował to tym, że zachodzi obawa matactwa – dodaje Krystyna Gołąbek.
Sąd na wniosek przystał. Policjant w sobotę 26 czerwca trafił do aresztu. Grozi mu do 3 lat pozbawienia wolności.
najstarsze
najnowsze
popularne