Niewielki most na Liwcu w Wyszkowie (gm Liw), który ma niemal 200 lat, jest zagrożony rozbiórką. Bo ktoś poskarżył się do „Wód Polskich”…
Niewielki most na Liwcu w Wyszkowie (gm Liw), który ma niemal 200 lat, jest zagrożony rozbiórką. Bo ktoś poskarżył się do „Wód Polskich”…
To pewnie skarga któregoś z właścicieli firm kajakowych. Im nasz mostek przeszkadza – mówi Mirosława Osmulska, siostra Grażyny Osmulskiej – właścicielki mostu, posesji i gruntów pod drugiej stronie rzeki.
Dziadek kupił młyn
Stare dokumenty, plany, mapy siostry Osmulskie przechowują skrupulatnie. Dzięki temu wiedzą, że w 1921 r. ich dziadek, Jan Osmulski, kupił w Wyszkowie młyn wodny, należący do Żyda i Niemca.
– Wrócił z Ameryki i postanowił zainwestować zarobione pieniądze. Oprócz młyna kupił przyległe grunty. Był też most z naturalnym progiem wodnym i stawidłami, regulującymi wodę – mówi Mirosława Osmulska.
Młyn pracował długo. Nawet w czasie wojny (i tuż po niej) mełł mąkę. Żywot zakończył w latach 70. ubiegłego wieku. W PRL właścicieli młyna uznawano za burżujów, których trzeba zniszczyć (a przynajmniej ograniczać) różnymi „domiarami”. a do wsi dotarła elektryfikacja, rolnicy kupowali śrutowniki, przestawali korzystać z młyna. Prowadzenie go przestało być opłacalne.
Most zapasowy
najstarsze
najnowsze
popularne