Niczym tor przeszkód

Nowe osiedla są przyjazne osobom z niepełnosprawnościami. Ale miejskie ulice...

Codzienna wyprawa do sklepu to dla pana Czesława duży stres. A czasem wręcz niebezpieczeństwo. Nigdy nie wie, czy uda mu się przejechać przez strome i pełne kolein przejście dla pieszych.

Zdarzało się, że kółka wózka wpadały w koleiny i pan Czesław spadał z wózka. Na pomoc ruszali kierowcy, podnosząc go z jezdni. Pan Czesław mieszka przy ulicy Partyzantów w Siedlcach, od 6 lat porusza się na wózku inwalidzkim. W podobnej sytuacji jest jego żona, również korzystająca z wózka inwalidzkiego.

- Przeprowadziliśmy się do mieszkania na nowym osiedlu z powodu udogodnień, jakie są w tych blokach. Jest winda i szerokie przejścia, po osiedlu możemy poruszać się swobodnie - mówi pan Czesław. - Ale wyjechanie poza osiedle to już poważny problem. Na osiedlu mieszka około 10 osób na wózkach. I wiem, że kupowali mieszkania z powodów podobnych do naszych.