Prezentujemy najnowszy felieton sekretarz redakcji „Tygodnika Siedleckiego” Marioli Zaczyńskiej.
.
Prezentujemy najnowszy felieton sekretarz redakcji „Tygodnika Siedleckiego” Marioli Zaczyńskiej.
Państwo Karguli i Pawlaków
No i mamy to. Silne państwo, które pisowska kasta podniosła z kolan. Yes! Otacza właśnie z karabinami garstkę kobiet z dziećmi. Co za demonstracja siły. Iście w pisowskim stylu.
Premier Polski buńczucznie grzmiał: będziemy bronić naszych granic! Stąd te karabiny? Przerażone, zziębnięte dzieci i kobiety, wygłodzone, potrzebujące lekarza to nasz wróg? Naprawdę?
Do kogo to mówisz, premierze? Wiemy, do kogo. Do Karguli i Pawlaków, czyli do swoich wyborców. Tylko ich możesz brać na plewy typu: „moja miedza”. Tylko ich możesz straszyć, bo wcześniej ogłupiłeś biedaków pisowską telewizją. Tak, Kargule i Pawlaki boją się. Boją się wszystkiego: Niemców, uchodźców i wszy, i chorób, które ponoć przynoszą, boją się obcej mowy, nawet szczepionek, bo przecież prezydent sam mówił swego czasu, że się nie szczepi, bo nie. Ach, i utraty „piencet plus” też się boją.
Przykro przyznać, ale takie same Kargule i Pawlaki nami rządzą. To ta sama mentalność. Ten sam poziom.
Na granicy z Białorusią koczuje grupka uciekinierów z Afganistanu. Uciekli przed wojną. Straż graniczna otoczyła ich szczelnym kordonem, żołnierze stoją z karabinami w ręku. Potworne. Nie pozwolono udzielić biedakom pomocy medycznej. Lekarka się rozpłakała. Kobietom nie pozwolono dostarczyć nawet podpasek, o które prosiły. Koczują w potwornych warunkach. Miejscowi przyjeżdżają z jedzeniem i nie kryją łez. Bo łez nie da się powstrzymać, patrząc na to upodlenie i torturowanie zmarzniętych i głodnych ludzi.
Ale, żeby była jasność, to nie Kargule i Pawlaki płaczą. Nie. Z pomocą jadą ci, którzy nie głosują na PiS. Przypadek?
Aczkolwiek i jakiś Kargul się na miejscu pojawił. Tamtejszy rolnik, który wyciem maszyn zagłuszał ludzi, próbujących porozumieć się z imigrantami. Jego żona biła mu brawo. Koszmar. Typowa pisowska rodzinka?
Nie pytam nawet, jak się czujecie, Kargulu i Pawlaku, gdy idziecie spać w ciepłym łóżku, wiedząc, że w strugach deszczu marzną ludzie? Nie pytam, bo wiem. Po prostu śpicie.
Ale nie liczcie za bardzo, że te karabiny to wasza obrona. To wasz wstyd.
Mariola Zaczyńska
najstarsze
najnowsze
popularne