– To było jak nękanie – mówi właściciel siłowni o kontrolach policji i sanepidu.
Fot. Aga Król
– To było jak nękanie – mówi właściciel siłowni o kontrolach policji i sanepidu.
Artur Kozłowski nie zamknął siłowni w czasie pandemii. Postawił się służbom sanitarnym i porządkowym. „Macie testy? Jesteście szczepieni? Jeśli nie, to nie wpuszczę” – twardo grał z kontrolerami. Sąd właśnie umorzył postępowanie przeciwko niemu.
(...)
– Zdarzało się, że przyjeżdżało do mnie od 14 do 18 osób: po 2 osoby z Sanepidu w Siedlcach i w Warszawie, osoby z Urzędu Kontroli Skarbowej i kilku policjantów. Radiowozy podjeżdżały na sygnałach, jak do jakichś handlarzy narkotyków. Prosiłem: Wyłączcie to, nie róbcie przedstawienia.
(...)
najstarsze
najnowsze
popularne