Zamknięty od lat budynek dworca kolejowego w Platerowie popada w ruinę. PKP chce go sprzedać.
fot. MC
Zamknięty od lat budynek dworca kolejowego w Platerowie popada w ruinę. PKP chce go sprzedać.
Ale, zanim to nastąpi, mieszkańcy chcieliby, żeby kolej zapewniła im bezpieczne przejście na peron. Bo przecież pociągi nadal zatrzymują się na platerowskiej stacji.
Nawet wójt Jerzy Garucki nie pamięta, od kiedy na dworcu w Platerowie przestały działać poczekalnia i kasy biletowe. Natomiast przypomina sobie, że w 2013 roku PKP zaproponowało gminie bezpłatne przekazanie budynku.
- Ale pod warunkiem, że udostępnimy im kilka pomieszczeń. My mieliśmy wyremontować dworzec, co pochłonęłoby wtedy jakiś 1 mln zł – mówi wójt.
Wyjaśnia też, co zdecydowało o tym, że gmina nie przejęła budynku: - Mieliśmy go utrzymywać ze swoich funduszy, a jednocześnie nie moglibyśmy korzystać z całości obiektu. To się nie opłacało.
BRAKUJE NA ŻARÓWKĘ?
Potem PKP oferowało samorządowi dzierżawę, a następnie kupno budynku. Gmina się nie zgodziła. Wtedy ogłoszenia o sprzedaży dworca pojawiły się w internecie. W 2015 roku wyceniono obiekt na 180 tys. zł. Jak ocenia Jerzy Garucki, była to wówczas cena odpowiadająca raczej warszawskim nieruchomościom.
najstarsze
najnowsze
popularne