Wyjdź na balkon, do ogródka lub na miejski plac i... przenocuj tam.
fot. wydarzenie na FB
Wyjdź na balkon, do ogródka lub na miejski plac i... przenocuj tam.
Do takiego gestu solidarności z migrantami na granicy zachęcają organizatorzy akcji „Ten Sam Sen”, czyli Stowarzyszenie Wspólnota Arche i Zamek Janów Podlaski.
Wydarzenie ma się odbyć 28 listopada o godz. 21.00. To nie przypadkowy dzień. W Kościele katolickim rozpoczyna Adwent, czas oczekiwania na narodziny Jezusa, który jako emigrant i uchodźca wędrował przez granice. A godzina 21. to godzina Maryjna, gdy Polacy modlą się do Matki Boskiej w intencji rodzin.
– Zróbmy gest solidarności wobec migrantów, przebywających w lasach po obydwu stronach granicy – zachęca Grzegorz Orzełowski, dyrektor zamku w Janowie Podlaskim, położonego przy strefie, w której wprowadzono stan wyjątkowy. – Poczujmy to co oni: chłód, deszcz, ciemność i beznadziejność sytuacji. Czy przyśni nam się ten sam sen? O ciepłym domu, zdrowiu najbliższych, drodze ku szczęściu?
Oczywiście pojawia się pytanie, czy damy radę. Czy jesteśmy gotowi na takie przeżycie.
– Wytrzymajmy tyle, ile pozwoli nam nasz organizm. Godzinę, dwie, a może jednak całą noc, jak migranci. Pod gołym niebem, bez ciepłej kołdry, termosu herbaty, odzieży termicznej, w mokrym ubraniu i często w zniszczonych butach... Po prost zamieńmy słowo „oni” na „my” – dopowiadają organizatorzy. – Kiedy choć jedną noc spędzimy jak uchodźcy, nie zamykając oczu, słysząc obok oddech naszych rodzin, zrozumiemy, że dzieli nas tylko kilka zasieków, patroli i polnych dróg.
Decydując się na taki gest, możemy też zapalić latarkę, lampkę. Najlepiej w zielonym kolorze. Tak właśnie oznacza się domy, w których uchodźcy mogą znaleźć bezpieczne schronienie, posiłek, chwilę odpoczynku.
– Pamiętajmy o bolesnych i tułaczych kartach naszej historii. My, Polacy, byliśmy uchodźcami, a nasza wschodnia granica była i jest świadkiem wędrówki ludów od wieków.
Przypomnijmy, że prezes grupy Arche, Władysław Grochowski, zaoferował przyjęcie 100 rodzin migrantów, zapewnienie im schronienia i pracy. Jego otwarty list do władz RP pozostał bez odpowiedzi.
najstarsze
najnowsze
popularne