Radny Piotr Lichota chce powrotu sesji stacjonarnych. Przeciwnego zdania jest Leon Jurek. - Wszyscy możemy być nosicielami wirusa, nie wiedząc o tym. Nie chcę mieć nikogo na sumieniu - powiedział.
zdalna sesja
Radny Piotr Lichota chce powrotu sesji stacjonarnych. Przeciwnego zdania jest Leon Jurek. - Wszyscy możemy być nosicielami wirusa, nie wiedząc o tym. Nie chcę mieć nikogo na sumieniu - powiedział.
Obowiązujące prawo daje organom samorządowym możliwość zarówno stacjonarnego i zdalnego obradowania. W miarę luzowania obostrzeń późną wiosną i latem większość samorządów powróciła do tradycyjnych sesji. Jednak w ostatnich dwóch tygodniach w związku z dużym skokiem liczby zakażeń problem znowu powrócił. O ile w Dobrem czy Jakubowie obradowano stacjonarnie, to np. w Mińsku Mazowieckim już nie.
Radny Piotr Lichota zwrócił się z prośbą do przewodniczącego i całej rady miasta Mińsk Mazowiecki o rozważenie powrotu sesji stacjonarnych. Oczywiście - jak zaznaczył - w przypadku braku odgórnych rządowych przeciwwskazań czy obostrzeń. Jego zdaniem byłby to wyraz szacunku dla pracowników oświaty oraz sklepów wielkopowierzchniowych, a także wszystkich mieszkańców miasta, których profesja polega na kontakcie z klientem, a którzy pomimo aktualnej sytuacji epidemiologicznej muszą pracować stacjonarnie.
- Chciałbym nadmienić, że wszystkie komisje poprzedzające dzisiejszą sesję odbywały się stacjonarnie. A co za tym idzie, radni i urzędnicy mieli bezpośredni kontakt ze sobą. Poza tym dzisiejsza sytuacja na sesji pokazuje, że zdalna procedowanie uchwał powoduje ich błędne rozumienie. Pamiętajmy o powadze sprawowanych przez nas stanowisk. I podchodźmy do nich w należyty sposób - zaapelował.
Inny radny Leon Jurek przypomniał, że 4. fala pandemii się rozwija. Radni mają prawo obawiać się o swój stan zdrowia podczas sesji organizowanych stacjonarnie. Obrady mogą być wielogodzinne, nie zawsze możliwe jest zachowanie odpowiednich odległości. - Spodziewamy się, że w grudniu nastąpi szczyt zachorowań. I nie mówię tylko o sobie, bo ja jestem 3-krotnie zaszczepiony. Ale wszyscy możemy być nosicielami wirusa, nie wiedząc o tym. Nie chcę mieć nikogo na sumieniu, w związku z tym jestem przeciwny temu, żeby w takiej sytuacji sesje odbywały się stacjonarnie – powiedział.
TOMASZ MARKIEWICZ
najstarsze
najnowsze
popularne