Boże Narodzenie według wytycznych - przeczytaj najnowszy felieton Dariusza Kuziaka!

Mazowsze

Dariusz Kuziak 2021-12-24 09:07:21 liczba odsłon: 2217
.

.

Prezentujemy najnowszy felieton Dariusza Kuziaka.

Boże Narodzenie według wytycznych

Boże Narodzenie może być stresujące. Zwłaszcza dla Komisji Europejskiej. Komisja woli, gdy zamiast Bożego Narodzenia ma okres. Okres świąteczny. Wtedy czuje się różnorodnie i inkluzywnie. Czyli od razu lepiej. W Europie chodzi bowiem o to, by nikogo nie wykluczać. No może z małymi wyjątkami.

Obchodzą Ramadan, Chanukę? Bawią się w Halloween? Jak miło! Życzymy im wszystkiego najlepszego. Świętują Boże Narodzenie? – Brukselo, mamy problem! Życzeń z tej okazji prosimy nie wysyłać, bo tylko zaśmiecają skrzynki pocztowe. „Wszyscy traktujemy je jak spam. Są one uciążliwe i nie sprawiają przyjemności” – zalecił specjalny doradca polityczny Komisji Europejskiej.

Europejska komisarz ds. równości Helena Dalli stworzyła natomiast procedury obchodzenia się z Bożym Narodzeniem. Po pierwsze nie mówimy „Boże Narodzenie może być stresujące”, lecz „okres świąteczny może być stresujący”. (Tego, że Boże Narodzenie może być radosne, europejskie normy nie przewidują). Po drugie nie wspominamy o imionach nadanych na chrzcie. Zamiast Marii i Jana proponujemy: Malika i Juliusz. Malika to po arabsku „Królowa”, no proszę, jak pięknie i bogato! (Jakby co, to chłopiec też może być Malika, od czego mamy gender).

Komisarze europejscy kasy mają po kokardę, ale bądźmy sprawiedliwi – zasłużyli na każde euro. Myślicie, że łatwo jest być uczonym reformatorem społecznym? Wszystko na nowo wymyślić? Wykoncypować „okres świąteczny”, ale tak, żeby nie było widać, że to się jednak wszystko trzyma na chrześcijańskich fundamentach? Że Europa ma coś wspólnego z gotyckimi kościołami, stojącymi od Madrytu po Wilno? Z austriackimi kolędami, z alzacką podobno choinką, z pasterką polską i włoską, z rodzinnymi spotkaniami, życzeniami...? Chodzi przecież o tradycję tworzoną przez pokolenia. Tego nie da się tak po prostu wykreślić. No, nie da się, fakt. Ale dla dobra przyszłych pokoleń – trzeba i należy. Skoro Boże Narodzenie nie spełnia europejskich kryteriów i nie mieści się w „Wytycznych do inkluzywnej komunikacji”, to trudno, musi ustąpić jak węgiel kamienny. Kto na razie musi świętować, niech jeszcze świętuje, ale bez zbędnej manifestacji w postaci małych Jezusków. Najlepiej bezobjawowo i nie emitując za wiele. Prace nad wytycznymi więc trwają.

Boże Narodzenie nie pierwszy staje na drodze szczęściu ludzkości. W XVI i XVII wieku zakazali go, w trosce o zbawienie swoich dusz, brytyjscy purytanie. W wieku XVIII zlikwidowała je Wielka Rewolucja Francuska. Zresztą razem z całym obowiązującym kalendarzem... Kolejne lata – strach powiedzieć! – liczymy przecież od narodzenia Chrystusa, czyli od... Bożego Narodzenia. (I nie ma znaczenia, że Dionizy Mniejszy o parę lat pomylił się w kalkulacjach). A jakim kalendarzem się posługujemy? Niestety, kalendarzem gregoriańskim. Wprowadzonym przez Grzegorza XIII, a to był – o zgrozo! – papież rzymskich katolików.

Czy dla komisarzy UE nie jest to co najmniej przykrość? Dla jakobinów była i to duża. W trosce o swoje dobre samopoczucie zmienili wytyczne i liczyli kolejne lata od początku swojej rewolucji. Szaleństwo trwało jakieś kilkanaście lat. Szczęśliwie zostało przewalczone. Ale jak widać, ta choroba ma skłonność do nawrotów.

I tak to jest... Jedni „Z narodzenia Pana” mają „dzień wesoły”, a inni płacz i inkluzywne zgrzytanie zębów. Co z tymi, dla których „okres świąteczny” jest stresujący, uciążliwy i nie sprawia im przyjemności? Jak to co? Życzymy im Błogosławionych Świąt Narodzenia Pańskiego!

DARIUSZ KUZIAK

Komentarze (25)

Komentarz został dodany

Twój komentarz będzie widoczny dopiero po zatwierdzeniu przez administratora

Dodanie komentarza wiąże się z akceptacją regulaminu

  • najstarsze

  • najnowsze

  • popularne

Czytaj także

Klauzula informacyjna
Szanowny Użytkowniku

Wydawnicza Spółdzielnia Pracy „Stopka” zaktualizowała swoją Politykę Prywatności. Portal tygodniksiedlecki.com używa cookies (ciasteczek), aby zapewnić jak najlepszą obsługę naszej strony internetowej. Wydawnicza Spółdzielnia Pracy „Stopka” i jej Zaufani Partnerzy używają plików cookies, aby wyświetlać swoim użytkownikom najbardziej dopasowane do nich oferty i reklamy. Korzystanie z naszego serwisu oznacza to, że nie masz nic przeciwko otrzymywaniu wszystkich plików cookies z naszej strony internetowej, zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki. Można zmienić ustawienia w przeglądarce tak, aby nie pobierała ona ciasteczek.