Pisarz znikomej szkodliwości - najnowszy felieton Dariusza Kuziaka

Mazowsze

Dariusz Kuziak 2022-01-24 14:16:34 liczba odsłon: 2723
.

.

Zachęcamy do lektury najnowszego felietonu Dariusza Kuziaka.

Pisarz znikomej szkodliwości

Pisarz Jakub Żulczyk nie poniesie kary za nazwanie prezydenta debilem. Sąd Okręgowy w Warszawie umorzył postępowanie, argumentując swoją decyzję znikomą szkodliwością społeczną czynu. „Nie stanowi bowiem przestępstwa czyn, którego społeczna szkodliwość jest znikoma” – stwierdził sędzia. Prokuratura jest co prawda innego zdania, ale nie ma racji. Szkodliwość Żulczyka jest znikoma ewidentnie.

Pamiętacie, jak na krakowskim rynku był zamach na prezydenta Bronisława Komorowskiego? Zamachowiec zamachnął się krzesłem. Czego mu jednak nie udowodniono, został więc uniewinniony. Skazano go natomiast, prawomocnie, za skierowane do prezydenta wyzwiska. I nie pomógł fakt, że w chwili popełnienia czynu sprawca przebywał na ucieczce ze szpitala zamkniętego. Bronisławowi Komorowskiemu nic się nie stało. Sąd nie uznał jednak, że szkodliwość czynu była niska. Uciekinier czy nie – musiał zostać uznany za winnego.

„Polską rządzą dwa ruskie cw...e: Tusk i Komorowski”. Za takie słowa mieszkańcowi województwa dolnośląskiego mogły grozić nawet 3 lata. Może dlatego, że nie był pisarzem. Sprawca prowadził przecież internetowy portal oraz gospodarstwo rolne. W świetle powyższego jego opinii nie można było więc uznać za mało szkodliwe. Człowiek prowadzący gospodarstwo rolne nie jest pisarzem, więc za swoje słowa musi odpowiadać. Pisarz nie musi, bo pisarz to... pisarz. Twórców bajek też chcecie do pierdla wsadzać?

Są oczywiście wyjątki. Pisarz Jacek Piekara może i tworzy fantastykę, ale jak coś napisze, to ludzie biorą to poważnie. Po tak zwanych czarnych marszach napisał: „Do aborcji potrzebne jest zapłodnienie... Do zapłodnienia potrzebny jest seks... Dobrze wiedzieć, że Dorocie Wellman nie grozi aborcja!”. Napisał oczywiście głupio i nie wiadomo, jak to się dla niego skończy. W sprawie seksapilu, seksu i możliwości zapłodnienia bezpieczniej się w dzisiejszych czasach nie wypowiadać. Skoro Polką stulecia „Gazety Wyborczej” o mało co nie została Anna Grodzka, wszystko jest możliwe. Jak urodzi trojaczki, z pyszna będą się mieli ci, którzy się  teraz tak kpiarsko podśmiechują.

Agora pozwała Jarosława Marka Rymkiewicza – pisarza i poetę – bo stwierdził, że redaktorzy „Gazety Wyborczej” to duchowi spadkobiercy Komunistycznej Partii Polski. Kazano mu przeprosić i zapłacić. Rymkiewicz niską szkodliwością nie mógł się wymigać. Widocznie gra w innej lidze. Inna kategoria wagowa. Jak ogłosił, że Jarosław Kaczyński ugryzł żubra (czyli Polskę) w dupę, to cały żubr (czyli Polska) uczenie roztrząsał, czy słuszne to porównanie i czy nie trafniej byłoby ugryźć żubra w coś innego. No tak, ale Rymkiewicz to Rymkiewicz. A Żulczyk to Żulczyk. Co innego komunistyczna partia i dupa żubra, a co innego zwykły debil. Znikoma szkodliwość społeczna. Umarzając postępowanie z tego powodu, warszawski sąd wyjątkowo złośliwie i surowo ocenił powagę słów, wychodzących spod pióra pisarza Żulczyka.

DARIUSZ KUZIAK

Komentarze (18)

Komentarz został dodany

Twój komentarz będzie widoczny dopiero po zatwierdzeniu przez administratora

Dodanie komentarza wiąże się z akceptacją regulaminu

  • najstarsze

  • najnowsze

  • popularne

Czytaj także

Klauzula informacyjna
Szanowny Użytkowniku

Wydawnicza Spółdzielnia Pracy „Stopka” zaktualizowała swoją Politykę Prywatności. Portal tygodniksiedlecki.com używa cookies (ciasteczek), aby zapewnić jak najlepszą obsługę naszej strony internetowej. Wydawnicza Spółdzielnia Pracy „Stopka” i jej Zaufani Partnerzy używają plików cookies, aby wyświetlać swoim użytkownikom najbardziej dopasowane do nich oferty i reklamy. Korzystanie z naszego serwisu oznacza to, że nie masz nic przeciwko otrzymywaniu wszystkich plików cookies z naszej strony internetowej, zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki. Można zmienić ustawienia w przeglądarce tak, aby nie pobierała ona ciasteczek.