Do kin wszedł film, który w dużej części nakręcono w Siedlcach. Po prostu było normalnie

Siedlce

Justyna Janusz 2022-04-21 08:43:03 liczba odsłon: 7048

Aktor Albert Osik i reżyser Sylwester Jakimow na prapremierze w Novekino Siedlce fot. pyt

W NovymKinie Siedlce odbyła się prapremiera filmu „Jakoś to będzie”, w którym większość scen nakręcono w Siedlcach. Reżyser Sylwester Jakimow mówił, że z tak dobrym przyjęciem nie spotkał się nigdzie.

– Po prostu jesteście normalni – mówi.

Film „Jakoś to będzie” jest reżyserskim debiutem Sylwestra Jakimowa. Później nakręcił on również komedię romantyczną „8 rzeczy, których nie wiecie o facetach”. Jak sam mówi, ten drugi film był przedsięwzięciem czystokomercyjnym, a pierwszy był jego własnym pomysłem.  Scenariusz napisał wspólnie z żoną Anną Jadowską.

Film opowiada o trzech przyjaciołach z dzieciństwa, z których każdy jest po trzydziestce i nadal mieszka z rodzicami w bloku na obrzeżach miasta. Rodzice są albo zbyt opiekuńczy, albo zbyt wymagający. Życie trzech panów nie jest usłane różami, ale i oni sami niewiele robią, by to zmienić. Szczytem ich możliwości jest pójście na wesele i kradzież kopert z pieniędzmi….

- Ten film albo się polubi, albo nie – mówi reżyser.- On polaryzuje i pokazuje taką Polskę, nie jaką byśmy chcieli, bo dotyka gorzkich tematów. Czasem jest czarną komedią. Jeśli ktoś myśli, że to będzie cukierkowa komedia romantyczna, to nie, nie będzie.

Film rzeczywiście jest słodkogorzki, skłania do refleksji, ale też i do śmiechu, nawet takiego do łez. Dwa lata temu film był kręcony w Siedlcach, m.in. na ulicy Monte Cassino i Mazurskiej, jak również w mieszkaniach pasujących do klimatu filmu – najczęściej z boazerią, w których dobrze utrzymały się jeszcze meble z lat 70. i 80.

- Szukaliśmy miejsca wokół Warszawy, ale wszędzie osiedla były brzydkie, pomalowane farbami w krzykliwych kolorach – mówi reżyser. – My szukaliśmy prawdziwych bloków z betonową strukturą. W Siedlcach też znaleźliśmy wnętrza, których nie ma nigdzie. Również pomoc prezydenta miasta i życzliwość ludzi na ulicy spowodowały, że przyjechaliśmy tutaj na tydzień. Zobaczyliśmy, że nikt nam nie robi problemów, wszyscy pomagają.


Reżyser dodaje, że historia przedstawiona w filmie mogłaby się wydarzyć w każdym mieście w Polsce.

– To nie jest tak, że w złym świetle chcieliśmy postawić Siedlce – stwierdza.

Jeden z aktorów, Albert Osik, stwierdził, że Siedlce są miastem przyjaznym.

– I to w wielu momentach uratowało nasz film – dodał.

Sylwester Jakimow wspomina, że w Siedlcach spotkał się z niesłychaną serdecznością.

– Chodziliśmy do mieszkań, by zobaczyć, czy nadają się jako scenografia do filmu. Przez to, że dużo filmów powstaje w Warszawie, ludzie są tam zmęczeni ekipami telewizyjnymi. My w Siedlcach trochę byliśmy jak lokalna
atrakcja. Zapraszano nas na kawę i ciasto, na papierosa, chociaż ja nie palę. Było normalnie.

Komentarze (3)

Komentarz został dodany

Twój komentarz będzie widoczny dopiero po zatwierdzeniu przez administratora

Dodanie komentarza wiąże się z akceptacją regulaminu

  • najstarsze

  • najnowsze

  • popularne

Klauzula informacyjna
Szanowny Użytkowniku

Wydawnicza Spółdzielnia Pracy „Stopka” zaktualizowała swoją Politykę Prywatności. Portal tygodniksiedlecki.com używa cookies (ciasteczek), aby zapewnić jak najlepszą obsługę naszej strony internetowej. Wydawnicza Spółdzielnia Pracy „Stopka” i jej Zaufani Partnerzy używają plików cookies, aby wyświetlać swoim użytkownikom najbardziej dopasowane do nich oferty i reklamy. Korzystanie z naszego serwisu oznacza to, że nie masz nic przeciwko otrzymywaniu wszystkich plików cookies z naszej strony internetowej, zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki. Można zmienić ustawienia w przeglądarce tak, aby nie pobierała ona ciasteczek.