Lepiej zapiąć pasy - przeczytaj najnowsze Szpilki Zaczyńskiej

Mazowsze

Mariola Zaczyńska 2022-04-08 11:30:28 liczba odsłon: 2182
Lepiej zapiąć pasy - przeczytaj najnowsze Szpilki Zaczyńskiej

Lepiej zapiąć pasy - przeczytaj najnowsze Szpilki Zaczyńskiej

Wybory na Węgrzech to lekcja dla Polaków. To pokaz, co robi systematyczna i totalna propaganda, a także jaki wpływ na wynik wyborów ma manipulowanie przy ordynacji wyborczej.

Już pierwszego dnia po węgierskich wyborach mieliśmy „pouczający” występ pisowskiego premiera Mateusza Morawieckiego. Ach, jak pięknie się unosił!

- Panie Macron! - krzyczał. - Jak pan możesz negocjować z Putinem? - dziwił się. - Przecież już w listopadzie mówiłem, że Putin planuje czystki! I coś pan zrobił, panie Macron?

Ups... panie Morawiecki! W listopadzie pan żeś mówił źle o Putinie? A w grudniu żeś się pan spotkał z Marine Le Pen, zwolenniczką Putina, która po tymże spotkaniu powiedziała wyraźnie dziennikarzom „Rzeczpospolitej”, że „Ukraina należy do strefy wpływów Rosji”. Więc zdecyduj się pan, panie Morawiecki, do kogo mówisz i do czego wzywasz. Czyżbyś taką szarżą nadal wspierał pan przeciwniczkę Macrona, tę miłośniczkę Putina? Nie chcesz pan jej zapytać o tego potwora, zbrodniarza, faszystę? O te zbrodnie, masakry, morderstwa popełniane w Ukrainie, w tej „strefie wpływów Rosji”?

Panie Morawiecki. Przecież wiemy, że na Nowogrodzkiej strzelają korki od szampana po wygranej Orbana. Tego Orbana, który dopatrzył się wroga nie tylko w „biurokratach brukselskich” (ach, jakie to pisowskie), ale także w prezydencie niszczonej wojną Ukrainy. Nie potępił pan tego, co powiedział Orban, kolejny zwolennik Putina.

Pisowcy od dawna zapowiadali, że będzie Budapeszt w Warszawie. Patrzą i uczą się. Krok po kroku wprowadzają wariant węgierski: zawładnięcie państwowych, a niszczenie wolnych mediów, uprawianie propagandy na ogromną skalę, niszczenie sądów i zasad demokracji, socjalne rozdawnictwo.

- Nie da się tego rządu zmienić, dopóki ludzie będą poddani propagandzie i praniu mózgów - odniósł się do sytuacji w Polsce Donald Tusk po węgierskich wyborach.

To prawda. Pranie mózgów trwa w najlepsze. Już dawno Jarosław prezes Kaczyński powiedział, że nikt im nie wmówi, że czarne jest czarne, a białe to białe. Po pisowsku czarne i białe wygląda inaczej.

Orban zobaczył w Żełenskim wroga. Bo wróg musi być! Wróg pomaga wygrywać wybory. Pisowcy nie zdążyli zobaczyć w Żełenskim wroga, bo polski naród żywiołowo rzucił się do pomocy. Naród pomagał, zanim rząd zrobił COKOLWIEK! Więc wróg pozostał teraz tradycyjny: to Niemcy! Nie Orban, bluźniący wręcz swą wypowiedzią o Ukrainie, tylko Niemcy. Bo wróg musi być. A nawet Wanda Niemca nie chciała...

Do wyborów w Polsce nie zostało tak wiele czasu. Niebawem zacznie się pokazowa pisowska jazda. Jazda zakamuflowana wojną, ludzką tragedią i krzykliwymi pytaniami, jak te do Macrona, politycznego przeciwnika Le Pen, miłośniczki Putina.

Lepiej zapnijcie pasy.

Komentarze (31)

Komentarz został dodany

Twój komentarz będzie widoczny dopiero po zatwierdzeniu przez administratora

Dodanie komentarza wiąże się z akceptacją regulaminu

  • najstarsze

  • najnowsze

  • popularne

Czytaj także

Klauzula informacyjna
Szanowny Użytkowniku

Wydawnicza Spółdzielnia Pracy „Stopka” zaktualizowała swoją Politykę Prywatności. Portal tygodniksiedlecki.com używa cookies (ciasteczek), aby zapewnić jak najlepszą obsługę naszej strony internetowej. Wydawnicza Spółdzielnia Pracy „Stopka” i jej Zaufani Partnerzy używają plików cookies, aby wyświetlać swoim użytkownikom najbardziej dopasowane do nich oferty i reklamy. Korzystanie z naszego serwisu oznacza to, że nie masz nic przeciwko otrzymywaniu wszystkich plików cookies z naszej strony internetowej, zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki. Można zmienić ustawienia w przeglądarce tak, aby nie pobierała ona ciasteczek.