Sprawca śmiertelnego wypadku pod Mokobodami dostał 8 lat więzienia. Kierował będąc pod wpływem narkotyków i alkoholu

Siedlce, Mokobody

Justyna Janusz 2022-05-18 08:35:57 liczba odsłon: 15111
Fot. Aga Król

Fot. Aga Król

O wypadku pod Mokobodami było głośno. Zginął w nim 23-letni Paweł Sawicki. Sprawca dostał właśnie 8 lat więzienia. Matka Pawła, Monika Markowska, nie kryła łez.

– Dzisiaj czuję, że spełniłam obietnicę, którą złożyłam synowi, gdy jechałam na pierwszą rozprawę. Obiecałam, że nie pozwolę, żeby szerzyły się plotki o tym, że mój syn przyczynił się do wypadku. Teraz mogę powiedzieć: Synu, dotrzymałam słowa.

Do wypadku doszło 20 września 2019 roku na drodze pod Mokobodami. Paweł miał urlop. Pomagał koledze przy naprawie samochodu. Kolega nawet nagrał filmik... To było ostatnie nagranie z Pawłem. Wieczorem przyjechał do domu, odpoczywał. Przed godz. 21 zadzwonił telefon.

– Rozmawiałam w tym czasie przez telefon z mamą, on mi tylko pokazał na migi, że zadzwoni. I wyszedł. Zawsze mi mówił, gdzie będzie – wspomina pani Monika. – Po kilkunastu minutach usłyszałam syreny wozów strażackich. Powiedziałam mamie, że muszę kończyć. Coś mnie tknęło. Próbowałam dodzwonić się do syna. Nie odbierał. Córka też próbowała, ale bez efektu. Wsiadłam do samochodu, pojechałam do kolegi mieszkającego niedaleko. Pawła nie było. Córka dodzwoniła się do innego kolegi. Powiedział, że Paweł miał do niego przyjechać, ale ciągle go nie ma. Czułam, że stało się coś złego. Jechałam w stronę Siedlec. Zobaczyłam miejsce wypadku i dwa rozbite samochody. Jednym jechał mój syn.

Kierowcy obu aut zostali zabrani do szpitala w Siedlcach. Gdy pani Monika dojechała do szpitala, Paweł był na bloku operacyjnym. Lekarze kazali mi się modlić, bo tylko cud mógł go uratować. I, niestety, mimo dwóch operacji, zmarł... Nie pobrano nawet organów do przeszczepu. Były zmasakrowane.

Operowany był również sprawca wypadku. Leżał obok Pawła. Pani Monika znała go, bo mieszkali w tej samej miejscowości.

– Na ręku miał wytatuowane imię swojego dziecka. A mój syn właśnie umierał… – wspomina. Badania wykazały, że ten kierowca miał we krwi ponad 2 promile alkoholu, a także narkotyki.

Zostało Ci do przeczytania 66% artykułu

Aby przeczytać całość kup e-wydanie nr 20/2022:

Komentarze (77)

Komentarz został dodany

Twój komentarz będzie widoczny dopiero po zatwierdzeniu przez administratora

Dodanie komentarza wiąże się z akceptacją regulaminu

  • najstarsze

  • najnowsze

  • popularne

Klauzula informacyjna
Szanowny Użytkowniku

Wydawnicza Spółdzielnia Pracy „Stopka” zaktualizowała swoją Politykę Prywatności. Portal tygodniksiedlecki.com używa cookies (ciasteczek), aby zapewnić jak najlepszą obsługę naszej strony internetowej. Wydawnicza Spółdzielnia Pracy „Stopka” i jej Zaufani Partnerzy używają plików cookies, aby wyświetlać swoim użytkownikom najbardziej dopasowane do nich oferty i reklamy. Korzystanie z naszego serwisu oznacza to, że nie masz nic przeciwko otrzymywaniu wszystkich plików cookies z naszej strony internetowej, zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki. Można zmienić ustawienia w przeglądarce tak, aby nie pobierała ona ciasteczek.