Niespodziewana dymisja
Siedlce
Mariola Zaczyńska
0000-00-00 00:00:00
liczba odsłon: 5603
Takiego finału sprawy nie spodziewał się nikt! Janusz Ginter nie jest już dyrektorem Domu Pomocy Społecznej w Siedlcach! Sam złożył rezygnację.
Obecność dyrektora Janusza Gintera na sesji Rady Miasta nie zwiastowała sensacji. Jako dyrektor placówki podległej pod samorząd bywał na sesjach, poddawał się ocenie radnych. Poruszenie na sali wywołała krótka informacja prezydenta Wojciecha Kudelskiego: - Janusz Ginter poprosił o rozwiązanie umowy za porozumieniem stron. Przyjąłem jego rezygnację.
Trudny moment
Janusz Ginter miał zmęczoną twarz. Mówił z wyraźnym wzruszeniem, chciał zapanować nad drżącym głosem.
- To jeden z trudniejszych i ważniejszych momentów w moim życiu – powiedział do radnych. – Nie chciałem się łatwo poddać, ale ostatnio byłem pod silną presją. Starałem się dalej dobrze pracować, ale uznałem, że ta sytuacja zacznie odbijać się na jakości opieki nad pensjonariuszami. Moje obowiązki powinien przejąć ktoś inny.
Potem, w mniej oficjalnej rozmowie, powiedział o swoich uczuciach.
- Czułem, że uruchomiono przeciwko mnie taką machinę, która niczym walec chce po mnie przejechać. Nie rozumiem tych ataków na mnie. To nie jest emocjonalna decyzja. Dojrzewałem do niej długo.
Zostało Ci do przeczytania 77% artykułu
Aby przeczytać całość kup e-wydanie nr 36/2009:
najstarsze
najnowsze
popularne