Laureaci Lauru - Cukiernia z Klonowej i ich przepis na pyszne ciasto z owocami

Mazowsze

Justyna Janusz 2022-07-27 11:08:31 liczba odsłon: 3567
Cukiernia Klonowa od lat słynie z wyśmienitych wyrobów! fot. Aga Król

Cukiernia Klonowa od lat słynie z wyśmienitych wyrobów! fot. Aga Król

Dwadzieścia trzy lata temu powstała jedna z najbardziej znanych cukierni w Siedlcach – Cukiernia z Klonowej. Ciasta pieczone przez właścicieli były taką nowością, że ustawiały się po nie długie kolejki.

Do tej pory jedną z głównych dewiz właścicieli jest to, że ich wyroby mają powstawać z jak najbardziej naturalnych składników. Jakiś czas temu do swojej oferty wprowadzili lody. Składniki do ich produkcji przyjeżdżają z Włoch, nie zawierają chemicznych emulgatorów ani stabilizatorów.

LEKKO I Z OWOCAMI
W rodzinie właścicieli Cukierni z Klonowej – Joanny i Dariusza Gałachowskich nie było tradycji cukierniczych. Oboje po studiach wyjechali do pracy za granicę. Pan Dariusz pracował w cukierni i podglądał najlepszych. Gdy wrócili do Polski, zastanawiali się, w jaki biznes zainwestować.

– Siedem lat zajęło nam to zastanawianie się – śmieje się pani Joanna.

Pierwszy lokal mieli przy ulicy Piłsudskiego, w innym miejscu niż w tej chwili. Była to mała cukiernia. Pan Dariusz w nocy piekł ciasta, a w dzień je sprzedawał.

– Zdarzało się, że klienci go budzili, gdy przyszli po zakupy – mówi właścicielka.

Ich produkty były nowością na rynku, na którym wtedy królował sernik krakowski.

– Założyliśmy, że nie będzie ciężkich ciast, tylko lekkie, z bitą śmietaną i owocami, wtedy tego w Siedlcach nie było – dodaje. – Gdybyśmy wystartowali z sernikiem krakowskim, to pewnie byśmy przegrali.

Klienci docenili ich m.in. za to, że ciasta nie zawierały dodatków chemicznych. Poza tym zakładali od początku, że wszystko ma być świeże. Nie piekli „zapasów” na kilka dni. Cała produkcja z nocy rozchodziła się praktycznie w ciągu dnia. Więc robili kolejną partię. – A wtedy raczej się przyjmowało, że np. w środy piecze się serniki, w kolejny dzień inne ciasta i te wszystkie wyroby sprzedaje się przez kolejne dni. U nas wszystko miało się sprzedać w ciągu kilku godzin. To jest duży problem dla cukiernika, ale klient zawsze dostaje świeży produkt.

W tej chwili cukiernia ma w ofercie kilka rodzajów torów i kilkanaście rodzajów ciast. Niektóre z nich są pieczone tylko sezonowo.

MANDORLE
Ich sztandarowym produktem są migdałowe ciasteczka „Mandorle”. Ich recepturę wymyślił pan Dariusz. Inspirację zaczerpnął ze starych włoskich książek kucharskich. Ciastka są bardzo delikatne i kruche, posypane migdałami.

– Prawie cały proces produkcji, łącznie z pakowaniem, odbywa się ręcznie – mówi pani Joanna.

Ciastka wygrały już niejeden konkurs cukierniczy. Otrzymały między innymi „Laur Marszałka”.

– Niesamowite jest to, że te ciastka są wysyłane do różnych miejsc na świecie, ludzie do nas dzwonią – zaznacza pani Joanna. – I bardzo chwalą.

W tej chwili mają już gotową recepturę wegańskiej odmiany tych ciastek. Już niedługo pojawią się one w cukierniach i sklepach partnerskich.

Ciastka „Mandorle” były sprzedawane w delikatesach Alma i weszły do najlepszych 10 produktów sprzedawanych w tej sieci.

Od kilku lat Gałachowscy sprzedają również lody. Są wytwarzane na prawdziwej śmietanie, a proces produkcji odbywa się tak jak we włoskich lodziarniach. Zresztą to właśnie włoscy technolodzy przyjeżdżali do Klonowej do Siedlec i pokazywali, jak produkować te lody.

W Klonowej od wielu lat przy produkcji słodkości pracują ci sami ludzie. – To jest trzon naszej firmy – mówi Joanna Gałachowska. – Naprawdę możemy na nich polegać. Polegać na Klonowej mogą z kolei członkinie stowarzyszenia RakOut, które z nimi współpracuje. Specjalnie dla nich wymyślono ciastka w kształcie kobiecej piersi. Dochód z ich sprzedaży przeznaczono na zakup fantomu do szkoleń z badania piersi, dzięki czemu we wczesnej fazie można wykryć nowotwór.

Właściciele „Klonowej” zachęcają młodych ludzi do tego, by szkolili się w zawodzie cukiernika.

– To jest ciężka praca, ale z perspektywami – mówi Dariusz Gałachowski. – W tej chwili cukiernictwo stało się niemal sztuką, jest ogromna możliwość zdobywania nowych umiejętności. Trzeba tylko chcieć.

PRZEPIS NA CIASTO Z OWOCAMI

Składniki: 4 jajka, 3/4 szklanki cukru, 4 łyżeczki cukru waniliowego, 1/2 szklanki oleju roślinnego (lub roztopionego masła), 1 i 1/2 szklanki mąki pszennej tortowej, 1 łyżeczka proszku do pieczenia, 500 g ulubionych owoców: borówek, truskawek, malin.

Przygotowanie: Mąkę przesiać do miski i wymieszać z proszkiem do pieczenia.
W drugiej misce ubić białka na sztywną pianę, stopniowo łyżka po łyżce dodawać cukier i cukier waniliowy. Gdy cukier się rozpuści, stopniowo dodawać żółtka. Następnie wąskim strumieniem wlać olej lub roztopione masło, cały czas miksując. Bezpośrednio do piany dodać 1/3 mąki i wymieszać. Mąkę dodawać w dwóch kolejnych turach.

Ciasto wyłożyć do tortownicy, na wierzchu ułożyć owoce. Piec ok. 45-50 minut. Ciasto ma wyrosnąć i zrumienić się na wierzchu, wetknięty patyczek powinien być suchy. Gdy zastukamy w chrupiącą i sztywną skorupkę, usłyszymy głuchy pogłos (jak w cieście drożdżowym). Po upieczeniu posypać cukrem pudrem.

Czytaj także

Klauzula informacyjna
Szanowny Użytkowniku

Wydawnicza Spółdzielnia Pracy „Stopka” zaktualizowała swoją Politykę Prywatności. Portal tygodniksiedlecki.com używa cookies (ciasteczek), aby zapewnić jak najlepszą obsługę naszej strony internetowej. Wydawnicza Spółdzielnia Pracy „Stopka” i jej Zaufani Partnerzy używają plików cookies, aby wyświetlać swoim użytkownikom najbardziej dopasowane do nich oferty i reklamy. Korzystanie z naszego serwisu oznacza to, że nie masz nic przeciwko otrzymywaniu wszystkich plików cookies z naszej strony internetowej, zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki. Można zmienić ustawienia w przeglądarce tak, aby nie pobierała ona ciasteczek.