Nasi okupanci - najnowszy felieton Darka Kuziaka

Przedstawiamy najnowszy felieton Dariusza Kuziaka.

Nasi okupanci

Tadeusz Boy-Żeleński, z zawodu lekarz, był genialnym tłumaczem i błyskotliwym publicystą. W książeczce „Nasi okupanci” (1932) bezlitośnie kpił z obsesji duchownych.

- „Podczas wojny miałem przez jakiś czas powierzony jeden z oddziałów fortecznego szpitala Nr 7 w Krakowie, pomieszczony w gmachu Akademii Sztuk Pięknych” - pisał. „Otóż jednego dnia zaraportowano mi, że ksiądz, który z urzędu odwiedzał chorych, przyniósł pod habitem młotek i poodbijał wstydliwe części wszystkim gipsowym posągom znajdującym się w sieni i w korytarzach. Nie darował nawet boginiom i ich nadobnym wzgóreczkom! Wojna szalała, sale były pełne rannych, ludzkość przechodziła gehennę, ale księżulo interesował się tylko tym jednym... (…) Ziemia kurzyła się jeszcze od krwi, przed Europą otwierały się całe kompleksy nowych zagadnień gospodarczych i moralnych, a księża nasi umieli tylko grzmieć z ambon przeciw krótkim włosom,
krótkim sukniom, przeciw gołym ramionom pierwszych wioślarek. (...) Życie przepływa koło nich jak coś obcego, niezrozumiałego, nienawistnego; widzą tylko genitalia, bodaj na gipsowym posągu. Chorzy ludzie!”.

Bezkompromisowe spostrzeżenia Tadeusza Boya-Żeleńskiego dziwnym trafem przypomniały mi się, gdy na portalu „Wprost” przeczytałem o apelu europosła Roberta Biedronia, skierowanym do Wołodymira Zełenskiego. „Aby stać się członkiem europejskiej społeczności, ukraińskie władze powinny już teraz dostosowywać się do europejskich standardów, przykładowo w kwestii ochrony mniejszości. Specjalną uwagę powinno przykładać się do sytuacji osób transpłciowych” – napisał polski polityk do prezydenta Ukrainy.

Jesteśmy, jak twierdzą geopolitycy, na progu III wojny światowej. Być może już się ona nawet rozpoczęła. Ukraińcy są mordowani, gwałceni, wywożeni w głąb Rosji. Ukraińskie miasta zmieniają się w ruinę. Świat zmaga się z drożyzną, brakiem surowców i widmem głodu, a Robert Biedroń, jak biedny obsesyjny księżulek sprzed stu lat, widzi tylko transpłciowe genitalia. Pierwszą rzeczą, jakiej potrzebują Ukraińcy, zdaniem naszego europosła, jest dostęp do leczenia hormonalnego. Furda wojna, ważne, żeby było transgenderowo, czyli po europejsku. Ludzkość przechodzi gehennę, a pierwszy gej III RP interesuje się tylko jednym...

Sto lat minęło, a jakby nic nie minęło. Obsesje są wieczne.

A genialny Tadeusz Boy-Żeleński? Wbrew jego czarnym wizjom, nie wykończyli go jezuici czy inni „czarni okupanci” w duchownych sukienkach. W czasie II wojny światowej we Lwowie najpierw sponiewierali Żeleńskiego sowieci, a potem zabili Niemcy. Nasi prawdziwi - nie urojeni - okupanci.

DARIUSZ KUZIAK