Na pierwszy lawendowy piknik w Lawendowym Oczku w Purzecu ludzie przybywali falami.
Na pierwszy lawendowy piknik w Lawendowym Oczku w Purzecu ludzie przybywali falami.
Były chwile, gdy na lawendowym polu trudno było się minąć, a wszystkie leżaki były zajęte. Oczywiście nowo przybyli patrzyli zazdrośnie na leżakujących, a jeszcze gdy się dowiedzieli, że wykupiono i wyjedzono wszystkie lawendowe ciasteczka, frustracja była trudna do ukrycia. Po lawendowe lody ustawiała się gigantyczna kolejka, a darmowe warsztaty tworzenia fusetek z lawendy skupiły istny tłum chętnych. Fusetki tworzyły panie i panowie, dorośli i dzieci.
Duże zainteresowanie wzbudziły też warsztaty tworzenia makram. Ale i tak większość przybyła po to, by pobyć w pięknym i wyjątkowym miejscu, w małej Prowansji pod Siedlcami, która stworzyli Paulina i Sławomir Stańczukowie. Jakże miło było popatrzeć na ludzi, którzy buszowali między lawendą z pełnej zgodzie z pszczołami i trzmielami. Piękny widok!
O małej lawendowej Prowansji napiszemy niebawem w papierowym wydaniu TS. To był piękny lawendowy dzień!
najstarsze
najnowsze
popularne