Mazowsze: To nasza mała Toskania

Mazowsze

Mariola Zaczyńska 2022-08-12 10:54:22 liczba odsłon: 9997

Śniadanie w Dworze Zaścianek w Borsukach pod okiem Kuby Aftaruka. For. M Zaczyńska

Odpocznij na Mazowszu, czyli Press Tour po Nadbużańskiej Krainie Spokoju.

Grupa dziennikarzy z Polski miała okazję posmakować - nawet w dosłownym tego słowa znaczeniu - piękna nadbużańskiej krainy. Mamy nadal nieodkryty turystyczny skarb. Promuje się tu życie „slow”, czyli w spokojnym rytmie, w otoczeniu przyrody.

- To wypoczynek jakościowy - podkreślają mieszkańcy wschodniego Mazowsza, nazywanego Mazowszem Nadbużańskim.

Mazowiecka Regionalna Organizacja Turystyczna oraz Lokalna Grupa Turystyczna „LOT nad Bugiem” i Lokalna Grupa Działania „Tygiel Doliny Bugu” zaprezentowały mały wycinek
nadbużańskich atrakcji, ale w takim stylu, że klękajcie narody!

- Nasze Mazowsze i Podlasie Nadbużańskie to mała Toskania, to dziewicza przyroda, piękna architektura, niepowtarzalne kulinarne smaki i historyczne perełki - mówią Justyna Paluch z „LOT nad Bugiem” i Agnieszka Wojtkowska z „Tygla Doliny Bugu”.

Atrakcje Press Tuor MROT przedstawiamy naszym Czytelnikom w odcinkach. Nad Bugiem sezon turystyczny trwa przecież do późnej jesieni.

PO PROSTU, „IMPRESJA”!

Francois Philippe trzyma w ręce kieliszek z białym winem. - Trzymamy za nóżkę - instruuje. Wiadomo, białe wino musi być schłodzone, a ciepła dłoń podnosi jego temperaturę. - A to nie koniak - zaznacza Francois.

Francois i Joanna Philippe prowadzą w Borsukach pensjonat „Impresja”, w którego piwniczkach jest sklep z winami oraz delikatesowymi przekąskami. Polsko-francuskie małżeństwo osiadło w nadbużańskiej miejscowości pięć lat temu. On przyjechał za nią do Polski, przez jakiś czas mieszkali w Siedlcach, bo Francois pracował w Drosedzie. Teraz jest importerem win, ale od czasu do  czasu wspiera swoim menedżerskim doświadczeniem francuskie firmy inwestujące w Polsce.

Od czasu do czasu Francois organizuje w „Impresji” degustacje win. To wyjątkowe spotkania, bo oprócz przekazywania ogromnej wiedzy o winach (jak je oceniać i smakować, na co zwracać uwagę) Francois rozluźnia atmosferę swoim poczuciem humoru.

- A jeśli podam do ryby czerwone wino? - pyta uczestnik degustacji.

- Fhrransuzi trzymają jeszcze gilotynę - odpowiada ze śmiertelną powagą Francois.

Grupa wybucha śmiechem i zasypuje go kolejnymi pytaniami. On wszystko wyjaśnia ze swoim charakterystycznym „hrrr” zamiast „r”. Joanna podaje w tym czasie przekąski. Na początek do białych win serwuje sardynki, które sprowadzają od małych producentów z Bretanii. - Tylko nie wylewajcie oleju z puszki - przestrzega. - To oliwa extra virgin! Można maczać w niej pieczywo - instruuje. Istotnie, ta zalewa jest wyjątkowa. Posłusznie jej kosztujemy i nikt nie żałuje. Potem okazuje się, że takich delikatesowych produktów jest więcej (np. wątróbka z żabnicy, nazywanej najbrzydszą  rybą świata, albo pasztecik z przegrzebków z octem z sherry). Zaraz potem pojawia się deska serów. Jest na niej wiele gatunków, wiele smaków. Joanna wyjaśnia, jak sery kroić, by nie popełnić kulinarnego barbarzyństwa. Te w trójkąciki, ale ten jeden wzdłuż...

- Nakładamy na talerz od razu kilka gatunków, bo deska okrąża stół tylko raz - Joanna zdradza stołowe sekrety. - Nie wróci do nas, więc nie  będzie okazji spróbowania tych, których nie nałożyliśmy. I, uwaga, ten malutki okrągły serek kroi się tak, aby starczyło dla wszystkich!

Czyli tego rarytasu będzie jak na lekarstwo, ale kultura stołu, to kultura stołu. A gdy już mamy wszystkie sery na talerzu, zaczynamy degustację od najłagodniejszych smaków do najbardziej ostrych (pleśniowych).

Francois zdradza jeszcze jeden sekret: jeśli pijemy wino, nie podajemy dań z pomidorami. Mają „duszo wody”, więc zakłócają smak trunku. Chyba, że... W tym momencie na stole pojawia się tarta z pieczonymi pomidorami na musztardzie (według przepisu Joanny). Nie trzeba dodawać, że zostaje oceniona owacyjnie. 

Po białych winach kosztuje się różowe, na końcu czerwone. Wszyscy dowiadują się, które wina „płaczą”, zostawiając łzy na kieliszku, które wina są długie (czas, przez jaki smak zostaje na języku i podniebieniu), a także to, że człowiek, jako istota niesymetryczna, ma wrażliwszą na zapachy jedną stronę nosa. Podczas degustacji każdy próbuje sztuki oceniania wina po zapachu (odpowiednią, dominującą dziurką od nosa): czy przeważa nuta owocowa, czy kwiatowa, a może alkohol.

„Impresja” i degustacje win to jedna z nadbużańskich atrakcji, wpisanych w szlak kulinarny. Mało kto spodziewał się powiewu wielkiego świata w nadbużańskiej wiosce. A jednak. To jeden z żelaznych punktów programu zwiedzania Nadbużańskiej Krainy Spokoju.

DWÓR ZAŚCIANEK

Dwór Zaścianek w Borsukach powitał nas dziennikarskim śniadaniem. Wszyscy już słyszeli o zaściankowej kuchni. Staropolskie dania powstają z lokalnych produktów. Nigdzie tak nie smakują racuchy z konfiturą, naleśniki czy jajecznica na boczku. Dziennikarska ekipa o mało nie zaburzyła całego dziennego programu, bo mało kto chciał wstać od stołu, nie za bardzo wierząc, że spotka ich jeszcze coś bardziej pysznego...

Historia dworu jest urocza. Jak informują Elżbieta i Zbigniew Aftarukowie, Dwór Zaścianek powstał z prywatnego na Podlasiu, który z czasem zmieniał się, rozrastał, aż powstało miejsce wyjątkowe. - Sami się zastanawiamy, czy to pensjonat, czy hotel - śmieją się właściciele. - Pensjonat to za mało, a hotel za dużo i jakoś do nas nie pasuje. To jest, po prostu, nasz Zaścianek, z prawdziwą podlaską gościnnością „Gość w dom, Bóg w dom”.

Gospodarze zapewniają wiele atrakcji, które pięknie współgrają z wypoczynkiem „slow”. Oprócz dziewiczej przyrody, idealnej do spacerów i jazdy na rowerze, można tu trafić choćby na weekendy z jogą. Z racji wspaniałej kuchni, Dworu Zaścianek nie można pominąć w kulinarnych nadbużańskim szlaku

Czytaj także

Klauzula informacyjna
Szanowny Użytkowniku

Wydawnicza Spółdzielnia Pracy „Stopka” zaktualizowała swoją Politykę Prywatności. Portal tygodniksiedlecki.com używa cookies (ciasteczek), aby zapewnić jak najlepszą obsługę naszej strony internetowej. Wydawnicza Spółdzielnia Pracy „Stopka” i jej Zaufani Partnerzy używają plików cookies, aby wyświetlać swoim użytkownikom najbardziej dopasowane do nich oferty i reklamy. Korzystanie z naszego serwisu oznacza to, że nie masz nic przeciwko otrzymywaniu wszystkich plików cookies z naszej strony internetowej, zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki. Można zmienić ustawienia w przeglądarce tak, aby nie pobierała ona ciasteczek.