Ok. godz. 8 odebraliśmy telefon od zdenerwowanego Czytelnika, który utknął w korku z powodu zamknięcia ulicy Wiszniewskiego.
Zamknięcie ul. Wiszniewskiego w piątkowy poranek sparaliżowało ruch... Fot. J.Jońska
Ok. godz. 8 odebraliśmy telefon od zdenerwowanego Czytelnika, który utknął w korku z powodu zamknięcia ulicy Wiszniewskiego.
- Ja rozumiem, że organizacja Dni Siedlec wymaga pewnych utrudnień w ruchu dla mieszkańców, ale otwarcie ulicy na tę jedną godzinę, kiedy jeszcze nic się nie działo w okolicy amfiteatru rozwiązałoby sytuację i wielu siedlczan uniknęłoby spóźnienia się do pracy czy szkoły - mówi Paweł.
Ul. Wiszniewskiego zamknięto 8 września o godz. 20 w związku z organizacją wydarzeń z okazji Dni Siedlec, które odbędą się w weekend 10-11 września. Nasz Czytelnik uważa, że zamknięcie tej ulicy już w czwartek wieczorem było niepotrzebne, bo sparaliżowało ruch na wszystkich okolicznych ulicach.
- Zakorkowane były ul. Konarskiego, Prusa, Poniatowskiego, Kazimierzowska i Starowiejska. Wszystko stało, bo wiadomo, że w deszczową pogodę ludzie przemieszczają się głównie samochodami. Wielu uczniów "Siódemki" i "Królówki" pewnie nie zdążyło na godz. 8 dotrzeć na lekcje. Moje dziecko spóźniło się do szkoły, a ja do pracy. Na przyszłość apeluję do zdrowego rozsądku organizatorów imprez, żeby zamykać ulice wtedy, kiedy jest to faktycznie niezbędne i dostosować organizację ruchu także do potrzeb mieszkańców. Otwarcie ul. Wiszniewskiego między godz. 7 a 8.30, kiedy jeszcze żadne prace związane z przygotowaniem imprezy nie miały miejsca, z pewnością ułatwiłoby wszystkim życie - mówi mieszkaniec.
Czy Wy też staliście w porannym korku z powodu zamknięcia ul. Wiszniewskiego?
najstarsze
najnowsze
popularne