Przeczytaj najnowsze Szpilki Zaczyńskiej!
– Nie kupujcie teraz węgla, nie róbcie zapasów – apelowali rządzący w czerwcu. – To tylko napędza ceny, jesienią kupicie węgiel taniej. W czerwcu ceny węgla dochodziły do 3 tys. zł za tonę. Teraz to jedynie miłe wspomnienie. Jest od 30 do 70% drożej. O ile węgiel w ogóle jest.
Na otarcie łez masz suwerenie dodatek węglowy. Na ile ci go teraz wystarczy? O ile go w ogóle dostaniesz... Samorządy informują, że nie wpłynęły jeszcze pieniądze na wypłaty. Chciałoby się powiedzieć – klasyka. Klasyka rządów PiS.
Przypomnę ci suwerenie, że Twój rząd nie raz ci nałgał. Pamiętasz, jak ogłosił, że covida nie ma? I co? Najwięcej ponadwymiarowych zgonów było u nas. Ale pewnie tak tylko ludzie się grzecznie kładli i umierali... Niechcący jakby.
Kłamstwo węglowe, kłamstwo covidowe, kłamstwo smoleńskie... Ale to Ty, pisowski wyborco, pozwoliłeś na to. Oto stało się to, przed czym realiści dawno przestrzegali: zbliża się kryzys pełną gębą. Ale pisowska propaganda nie daje już rady pudrować rys na gospodarce. Nawet ostatni zryw – przekop Mierzei Wiślanej – zaczął Ci, wyborco PiS, dawać pewnie do myślenia. Bo ani jachtu nie masz, by sobie luksusowo popływać, ani chleba Ci od tego nie przybędzie, ani w domu cieplej się nie zrobi. Kolejne wydane Twoje pieniądze.
Chcesz pewnie jeszcze wierzyć, że PiS wie, co robi. Ale już na wszelki wypadek nie oglądasz TVP, szukasz wiedzy w innych mediach. I otwiera się przed Tobą inny świat. Widzisz, że ludzie mówią innym językiem. Słyszysz, jak pisowcy wiją się w ogniu niewygodnych pytań i nie potrafią udzielić odpowiedzi. – To moja sprawa – odpowiedziała dziennikarzowi posłanka Zjednoczonej Prawicy, pytana, czy czytała raport o katastrofie smoleńskiej. Jej sprawa?! Za 8 mln zł?! Po to ją suwerenie wybrałeś, aby miała w Sejmie „swoje sprawy”? A nie Twoje?
Już dociera do Ciebie, że wybuchu w tupolewie nie było. Przekonałeś się, że covid był i jest. Żałujesz, że nie kupiłeś węgla w czerwcu, gdy jeszcze leżał w składach i kosztował „tylko” 3 tys. zł. Wyciągasz kartkę i liczysz: wybory kopertowe, których nie było... respiratory, których też nie było, a te, co są, to nie działają, więc ich nawet nie można zbyć na licytacji... elektrociepłownia w Ostrołęce, którą budowali, żeby rozebrać... przekop Mierzei Wiślanej, którym nie dopłynie się do docelowego portu...
Liczysz, liczysz i łapiesz się za głowę, gdyż wychodzą Ci kosmiczne straty. Zakładasz sweter i ciepłe skarpety, bo ziąb Cię łapie, a piec zimny. Ze złością wyciągasz drugą kartkę, aby spisać nazwiska tych, którzy za kosmiczne straty w biednym kraju odpowiedzieli...
Pusta kartka?
No właśnie.
I co z tym zrobisz, suwerenie?
najstarsze
najnowsze
popularne