Jest jednym z nielicznych, które nie ma jeszcze nazwy, ale wkrótce ma się to zmienić. Na najbliższej sesji radni gminy Siedlce będą dyskutować, jaką nazwę nadać rondu w Iganiach.
Jaką nazwę będzie miało rondo w Iganiach?
Jest jednym z nielicznych, które nie ma jeszcze nazwy, ale wkrótce ma się to zmienić. Na najbliższej sesji radni gminy Siedlce będą dyskutować, jaką nazwę nadać rondu w Iganiach.
Zapewne nie będzie to łatwa decyzja, bo pojawiły się dwie oficjalne propozycje i jedna nieoficjalna. Do przewodniczącego rady gminy wpłynęła petycja w sprawie nadania rondu nazwy świętego Andrzeja Boboli. Podpisał się pod nią, w imieniu Krucjaty Różańcowej za Ojczyznę, Andrzej Woroszyło.
– Pod petycją podpisało się 129 osób – mówi wójt Henryk Brodowski. – W uzasadnieniu napisano, że św. Andrzej Bobola działał na Litwie, był męczennikiem, łączył Wschód i Zachód. Jest też inna propozycja, ale to nie ja będę decydował o wyborze.
Święty ma jednak poważną konkurencję. Do przewodniczącego rady gminy wpłynęła też propozycja, proponująca rondu nazwę Bitwy pod Iganiami. Taki wniosek złożył radny Stanisław Kosyl, a podpisało się pod nim 85 osób.
– Za tym, aby rondu nadać nazwę świętego, namawiano w kościołach – mówi zwolennik nazwy dotyczącej słynnej bitwy. – Nie mam nic przeciwko świętym, ale w Siedlcach chyba już wystarczy nazw biskupów, które nadawane są głównie ulicom. Jak chcą, to niech sobie nadają nazwę Boboli, ale rondu w Białkach, a nie w naszych Iganiach, które w całej Polsce są znane właśnie z rozegranej tu bitwy.
Jeszcze inną propozycję nazwy ronda ma radny Roman Chojecki. Jaką? Przeczytaj w najnowszym wydaniu "Tygodnika Siedleckiego" (kup e-wydanie)
Zbigniew Juśkiewicz
najstarsze
najnowsze
popularne