Prezydent Andrzej Sitnik fot. pyt
Poseł Krzysztof Tchórzewski ogłosił, że Siedlce dostaną ponad 19 mln zł dodatkowych pieniędzy, które w dużej części będą mogły przeznaczyć na wybrany przez siebie cel (15% musi zostać przeznaczone na wydatki związane z ograniczeniem zużycia energii elektrycznej).
Taki zastrzyk gotówki teoretycznie powinien cieszyć władze samorządowe, ale...
– To nie są żadne dodatkowe pieniądze – zastrzega prezydent Siedlec Andrzej Sitnik. – Tylko w tym roku, z powodu działań rządu, dochody Siedlec są mniejsze o co najmniej kilkadziesiąt milionów złotych. To jest tylko nieudolna próba oddania części tego, co nam zabrano.
Prezydent dodaje, że w latach 2019-2022 z powodu działań rządu (m.in. obniżenia podatków) do kasy miasta wpadnie mniej o 103 mln zł. Mimo że obniżka podatków jest korzystna dla ludzi, to do tej pory w żaden sposób nie zrekompensowano tego samorządom, które mają po prostu mniej pieniędzy na bieżące funkcjonowanie i inwestycje.
– Nie rozumiem, po co zabierać nam spore kwoty, by dawać później dużo niższą rekompensatę? – pyta Andrzej Sitnik.
Pieniądze zostaną najprawdopodobniej przeznaczone na bieżące funkcjonowanie miasta.
najstarsze
najnowsze
popularne