Im bardziej są zaawansowane prace nad projektem obwodnicy Łukowa, tym więcej protestów.
Który projekt obwodnicy Łukowa przejdzie?
Im bardziej są zaawansowane prace nad projektem obwodnicy Łukowa, tym więcej protestów.
- Ale nie da się pobudować nowej drogi, nikogo nie krzywdząc - skomentował na spotkaniu w Ławkach starosta łukowski Dariusz Szustek.
Nie tylko Łuków żyje tzw. dużą obwodnicą. Droga, która została ujęta w Krajowym Programie Budowy 100 Obwodnic na lata 2020-2030, ma połączyć „krajówki” nr 63 i 76 tak, aby omijać najbardziej zabudowane obszary i centrum miasta. Plany przewidują, że będzie liczyć ok. 12 km - od strony północnej przed Gołaszynemw gminie Łuków, przez wschodnie części Łukowa, po tereny za miastem, na dzisiejszej drodze krajowej nr 63 w kierunku Radzynia Podlaskiego. Inwestor obwodnicy, lubelski oddział Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad, zaplanował jej wykonanie na lata 2026-28.
CHCEMY SPOKOJU
W związku z tym kilka tygodni temu ruszyły spotkania informacyjne w tej sprawie, które organizuje firma SAFEGE S.A.S. 26 września w Łukowskim Ośrodku Kultury oraz w świetlicy wiejskiej w Gołaszynie projektanci
prezentowali 5 przygotowanych wariantów obwodnicy i omawiali harmonogram inwestycji. Oczekiwali też
na uwagi lokalnej społeczności.
To właśnie z tych uwag wziął się „projekt społeczny”, zgłoszony przez mieszkańców Łukowa i Gołaszyna. Problem w tym, że zaproponowali oni taki przebieg obwodnicy, który nie spodobał się we wsi Ławki. I to na tyle, że 7 października jego mieszkańcy zorganizowali własne spotkanie.
- Jesteśmy enklawą spokoju - mówiła na nim Elżbieta Durka, sołtys Ławek i radna powiatowa. - Wielu mieszkańców wybrało to miejsce świadomie, bo nie chciało żyć w aglomeracjach, a starsi zostali tu, bo pragnęli mieszkać w cichej miejscowości. Od lat 80. XX w. wiedzieliśmy, w którym miejscu obwodnica ma przebiegać przez naszą wieś, i się z tym godziliśmy. A teraz, z dnia na dzień, dowiedzieliśmy się, że Ławki mają być otoczone obwarzankiem obwodnicy. Nie godzimy się na to. Mamy prawo do spokojnego życia - dodała, co poparła większość obecnych.
TO TYLKO POMYSŁ
Zaproszony na spotkanie starosta Dariusz Szustek przekonywał, że obwodnica Łukowa to dobry pomysł. - Miasto jest tak zapchane, że trzeba gdzieś wyprowadzić ruch tranzytowy. Zyskają też na tym poszczególne miejscowości, które znajdą się przy obwodnicy, bo powstaną tam zakłady produkcyjne czy bazy - mówił.
I dodał: - Przy powstawaniu każdej obwodnicy są jakieś problemy. Nie tylko wam nie podobają się te projekty. Mieszkańcy pogranicza Zalesia i Łukowa też mówią, że nie po to kupowali działki za miastem, żeby obwodnica ich do niego przyłączyła
Który projekt ostatecznie zyska akceptację biura projektowego? Przekonamy się za parę miesięcy.
Więcej na ten temat w najnowszym, 42. numerze TS (kup e-wydanie)
najstarsze
najnowsze
popularne