PiS, czyli kulturowy szok - przeczytaj najnowsze Szpilki Zaczyńskiej

Mazowsze

Mariola Zaczyńska 2023-01-06 11:05:59 liczba odsłon: 1433
Przeczytaj najnowsze Szpilki Zaczyńskiej

Przeczytaj najnowsze Szpilki Zaczyńskiej

PiS ciągle pokazuje, jak żyć na bogato, ale pisowski wyborca nic z tego nie ma. Kiedy się przebudzi?

- Typowy pisowszczyk nigdy! - twierdzi mój kumpel. - Dla niego PiS to stan umysłu. Ziemię z głodu będzie gryzł, ale powie, że smaczna. I jeszcze w to będzie wierzył.

Pamiętam pierwsze miesiące po wygranych przez PiS wyborach. Fala prostactwa i nienawiści pojawiła się jakby znikąd. Ludzie żyli w zgodzie, na luzie, byli otwarci na świat i na siebie, a tu nagle... Prostactwo, arogancja, mowa nienawiści, nagonki na ludzi, jawna kpina z prawa - to wszystko wdarło się do naszego życia jak plaga cholery. Zainfekowało ludzi, zmieniło kraj. Prostactwo stało się normą, a kłamstwa obiegową prawdą. „Niefan” pracy stawał się nie tylko konsumentem „pięćset plus”, zaczął nadawać ton „nowym elitom”. W przestrzeń publiczną wylała się pogarda dla ciężko pracujących ludzi, poprawiających swój byt, zarabiających uczciwie. W komunie nazywano takich „frajerami”, bo przecież „czy się stoi, czy się leży, wypłata i tak się należy”. A w czasach PiS to już nie „frajerzy”, to „złodzieje”. Dlaczego? Żaden pisowszczyk nie potrafi tego wytłumaczyć. Po prostu, złodzieje i tyle! Bo skąd to wszystko mają?

Reprezentantami narodu zostali ludzie często bez wykształcenia, kaleczący polski język (ale ważne, że nie mówią po niemiecku!), nierozumiejący, czym są standardy życia publicznego i politycznego, czyli nie mający poczucia wstydu i odpowiedzialności za innych, w tym za słabszych. Dymisje za niewłaściwe zachowania, za przyłapanie na kłamstwie lub okradaniu państwa? A skąd! Przecież nie są frajerami.

Pamiętam to pierwsze zachłyśnięcie się PiS-em. Z wielu ludzi wyszło to, co przez lata maskowali, starając się dostosować do norm społecznych. Za PO były one zdecydowanie wyższe niż za PiS, nawet porównania nie ma. A tu nagle frustraci mogli sobie pofolgować. W przestrzeń publiczną wylał się jad - za swe nieudane życie, za lepszą dolę sąsiada, za kompleksy, za awanse kolegów i koleżanek, za fajniejszy samochód i ładniejszą żonę. Za wszystko, co w życiu nie wyszło, a innym się udało. Pisowszczyzna na tym właśnie bazuje, na frustracji i kompleksach.

Rządy PiS to kulturowy szok. Ale ludzie chyba zaczynają się z niego otrząsać, bo jak za głębokiej komuny powstają kabarety ośmieszające władzę, a także filmy kpiące z typowych pisowskich symboli oraz Prawdziwych Polaków. Co istotne, nie jest to subtelna narracja, intelektualna zabawa oparta na zakamuflowanych odniesieniach. To prosty przekaz, którego nie może nie zrozumieć typowy pisowszczyk. Oczywiście, można sobie zadać pytanie, czy gdy się z tych żartów śmieje, to wie, z czego się śmieje... Ale tak czy siak, śmiech to zdrowie... Najlepsze lekarstwo na ten smutny stan umysłu.

Polecam wszystkim „Kryptonim Polska”

Komentarze (30)

Komentarz został dodany

Twój komentarz będzie widoczny dopiero po zatwierdzeniu przez administratora

Dodanie komentarza wiąże się z akceptacją regulaminu

  • najstarsze

  • najnowsze

  • popularne

Czytaj także

Klauzula informacyjna
Szanowny Użytkowniku

Wydawnicza Spółdzielnia Pracy „Stopka” zaktualizowała swoją Politykę Prywatności. Portal tygodniksiedlecki.com używa cookies (ciasteczek), aby zapewnić jak najlepszą obsługę naszej strony internetowej. Wydawnicza Spółdzielnia Pracy „Stopka” i jej Zaufani Partnerzy używają plików cookies, aby wyświetlać swoim użytkownikom najbardziej dopasowane do nich oferty i reklamy. Korzystanie z naszego serwisu oznacza to, że nie masz nic przeciwko otrzymywaniu wszystkich plików cookies z naszej strony internetowej, zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki. Można zmienić ustawienia w przeglądarce tak, aby nie pobierała ona ciasteczek.