– A Jacek płacze i nie chce chodzić do szkoły, bo kamera jest ustawiona na niego – żali się babcia 7-letniego chłopca.
Zdjęcie poglądowe collage: MS, AK
– A Jacek płacze i nie chce chodzić do szkoły, bo kamera jest ustawiona na niego – żali się babcia 7-letniego chłopca.
W pierwszej klasie w szkole w Niemojkach uczy się ośmioro dzieci. W grudniu w sali lekcyjnej zainstalowano kamerę. Dyrektorka szkoły twierdzi, że to dla bezpieczeństwa dzieci, bo jeden z uczniów miał być agresywny.
– A Jacek płacze i nie chce chodzić do szkoły, bo kamera jest ustawiona na niego – żali się babcia 7-letniego chłopca.
Babcia dodaje, że Jacek siedzi sam w ławce.
– Dzwoniliśmy do kuratorium, bo to się w głowie nie mieści, żeby takie rzeczy robić – oburza się. – Kuratorium odesłało nas do dyrekcji szkoły, twierdząc, że to sprawa szkoły. A pani dyrektor nam mówi, że kamera jest dla dobra i bezpieczeństwa dziecka, bo Jacek podobno bije dzieci. To nie jest prawda.
Babcia podkreśla, że matka chłopca była na zebraniu klasowym, kiedy zrodził się pomysł zainstalowania kamery.
– Nie podpisałam zgody na to. Jest tylko zgoda na monitoring znajdujący się na korytarzach w szkole – mówi mama Jacka.
A babcia, która w tej chwili opiekuje się chłopcem, zaznacza: – Jacek chodził do tej szkoły do przedszkola. Nie było z nim problemów. W domu odrabia grzecznie lekcje. Jest trochę skręcony, owszem. Inne dzieci mu dokuczają, więc się broni. Potrafi oddać, ale tylko gdy jest atakowany. W szkole chcą zrobić z niego dziecko specjalnej troski i pozbyć się go.
(...)
BO BYŁY SKARGI
Zdaniem babci, na zakup kamery pieniądze miał dać burmistrz Łosic. Skontaktowaliśmy się telefonicznie z dyrektor Małgorzatą Hawryluk. Rozmowa trwała prawie 20 minut Zapytaliśmy panią dyrektor o to, kto kupił kamerę, dlaczego zamontowano ją w sali lekcyjnej. Czy nie ma innych metod wychowawczych? I co z przetwarzaniem danych osobowych, skoro nie ma na to zgody rodziców Jacka?
Dyrektorka mówiła nam, że dziecko zachowuje się agresywnie, że były skargi od innych rodziców i to na ich wniosek zamontowano kamerę w klasie, czego dowodem ma być protokół z zebrania z rodzicami. Tłumaczyła, że musi mieć podgląd na klasę, bo gdy chłopiec zachowuje się agresywnie, to ona biegnie do sali i wspomaga nauczyciela.
(...)
Cały tekst dostępny w najnowszym papierowym i e-wydaniu „TS” nr 10.
najstarsze
najnowsze
popularne