Konkurs „Nieznane Mazowsze” - do wygrania solidna gotówka!

Mazowsze

es 2023-03-15 09:09:41 liczba odsłon: 2167
Okolice wsi Rówce pod Zbuczynem. Czy gdzieś tutaj rozegrała się jedna z najkrwawszych bitew polskiego średniowiecza? (Fotografia poglądowa. Fot. M. Szczygielska)

Okolice wsi Rówce pod Zbuczynem. Czy gdzieś tutaj rozegrała się jedna z najkrwawszych bitew polskiego średniowiecza? (Fotografia poglądowa. Fot. M. Szczygielska)

Chcesz wygrać 1000 albo 500 zł w gotówce? Weź udział w konkursie „Nieznane Mazowsze”.

Masz w sobie żyłkę odkrywcy? Interesujesz się ciekawostkami ze swej najbliższej okolicy? Lubisz zagadki historyczne? Jeśli tak, to wygraną masz prawie w kieszeni!

Może zauważyłeś na spacerze mało znaną leśną mogiłę? Wiesz, gdzie w pobliskich lasach jest tajemnicze uroczysko... Albo kurhan? Może gdzieś w pobliżu Twej wsi można się natknąć na skryty wśród drzew stary krzyż, zapomnianą kapliczkę? Zresztą na pewno jest więcej obiektów, które mogą zainteresować Ciebie - tropiciela śladów dawnej kultury materialnej i historii oraz nas - organizatorów konkursu. Zachęcamy: Podziel się z „Tygodnikiem” swoim odkryciem i weź udział w konkursie „Nieznane Mazowsze”.  Partnerem konkursu jest Samorząd Województwa Mazowieckiego.

Co zrobić, żeby powalczyć o nagrody? Wystarczy zdobyć garść informacji na temat wybranego przez siebie miejsca (obiektu) i streścić je w kilku zdaniach. Do tej notatki (uwaga!, koniecznie musicie w niej podać, gdzie jest miejsce, o którym piszecie) trzeba dołączyć zdjęcie obiektu w maksymalnie dobrej rozdzielczości i dostarczyć do „Tygodnika Siedleckiego” pocztą (adres ul. Armii Krajowej 11, 08- 110 Siedlce), osobiście bądź e-mailem na adres internet@siedlecki.pl), wpisując w temacie listu elektronicznego tytuł „Nieznane Mazowsze”.

Na prace konkursowe czekamy do 12 kwietnia 2023. Nie zapomnijcie o podaniu imienia i nazwiska autora pracy, miejsca zamieszkania (ewentualnie dane opiekuna niepełnoletniego uczestnika) i numeru telefonu kontaktowego.

Dostarczone prace oceni 3-osobowa komisja, która nagrodzi trzy najciekawsze. Pierwsza nagroda to 1000 zł, druga - 500 zł, trzecia - 300 zł (pieniądze w gotówce). Dodajmy, że konkurs jest przeznaczony przede wszystkim dla uczniów szkół średnich i osób dorosłych, ale... nie wykluczamy wyjątków.

Przypomnijmy, że mogliśmy zorganizować dla Was ten konkurs, bo partnerem naszej akcji został Samorząd Województwa Mazowieckiego. Szczegółowy regulamin konkursu znajdziecie na naszej stronie www.tygodniksiedlecki.com w zakładce konkursy. (es)


Okolice Zbuczyna

Nasi Czytelnicy są cudowni!!! Mają wspaniałą wyobraźnię historyczną i nie sprawia im żadnego kłopotu odwołanie się do źródeł historycznych. Oto praca przysłana przez panią Małgorzatę Szczygielską z Łukowa, poświęcona okolicom wsi Rówce pod Zbuczynem.

Jesienią 1282 roku rycerstwo pod wodzą Leszka Czarnego rozbiło zagon Litwinów, wracających z łupami i jeńcami z najazdu na ziemię sandomierską. We współczesnym tym wydarzeniom „Roczniku Traskim” podawano, że w bitwie poległo 1600 Litwinów. Nawet uwzględniając tendencje do zawyżania liczebności przeciwnika, oddaje to nadzwyczajnie wysoki stopień strat wojowników litewskich, dopadniętych podczas odwrotu i gorliwie ściganych po klęsce.

Według kroniki Długosza bitwa wydarzyła się pod wsią Równe pod Łukowem. Spierając się o lokalizację tej osady, historycy najczęściej wskazują wieś Rowiny koło Wisznic, ale także Równe obok Wyszkowa, a nawet (teza Stefana Krakowskiego) Równe w okolicach Krosna (!). Według mnie najbardziej prawdopodobnym miejscem bitwy jest wieś Rówce koło Zbuczyna, leżąca na terenie dawnej ziemi łukowskiej. W odległości 20 km na północ od tej miejscowości znajduje się miejscowość Mordy, której nazwę wywodzi się od jakiejś pradawnej rzezi. Wiemy z relacji Długosza, że po bitwie wojska krakowskie podjęły pościg za niedobitkami, zadając im dalsze dotkliwe straty, a gdyby Litwini uciekali w kierunku przeprawy przez Bug w Drohiczynie, ich droga z Rówiec wiodłaby właśnie przez Mordy.

Fragment z kroniki Długosza: „Kiedy ich dopędził w okolicy Łukowa, objuczonych łupem i maszerujących dlatego bardziej ociężale, Litwini (…) krępują więc bardzo mocno w lesie jeńców, żeby nie przyszli z pomocą Polakom, a juki i tabor pozostawiają pod strażą niewielkiej liczby słabych. W zwartych, uporządkowanych szeregach wychodzą z lasu i wznosząc barbarzyńskie, nieopanowane okrzyki, zbliżają się do obozu Polaków, znajdującego się w miejscowości zwanej Równe. (…) Tak więc Litwini zostali rozbici i zmuszeni do ucieczki, a wiele ich tysięcy padło w tej bitwie, lecz i spośród Polaków poległo kilku znakomitych rycerzy. Po zwycięskiej walce udano się do lasów, jeńców i taboru Litwinów, a po uwolnieniu jeńców i podziale mienia Litwinów między żołnierzy, cały łup, który [Litwini] unosili z ziemi sandomierskiej, został odzyskany. Przez wiele dni gromadzono łupy i litewskich jeńców, którzy nie znając okolicy pobłądzili w czasie ucieczki”.

[Kronikarz mylnie zapisał to wydarzenie pod rokiem 1283].

Komentarze (0)

Komentarz został dodany

Twój komentarz będzie widoczny dopiero po zatwierdzeniu przez administratora

Dodanie komentarza wiąże się z akceptacją regulaminu

Czytaj także

Klauzula informacyjna
Szanowny Użytkowniku

Wydawnicza Spółdzielnia Pracy „Stopka” zaktualizowała swoją Politykę Prywatności. Portal tygodniksiedlecki.com używa cookies (ciasteczek), aby zapewnić jak najlepszą obsługę naszej strony internetowej. Wydawnicza Spółdzielnia Pracy „Stopka” i jej Zaufani Partnerzy używają plików cookies, aby wyświetlać swoim użytkownikom najbardziej dopasowane do nich oferty i reklamy. Korzystanie z naszego serwisu oznacza to, że nie masz nic przeciwko otrzymywaniu wszystkich plików cookies z naszej strony internetowej, zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki. Można zmienić ustawienia w przeglądarce tak, aby nie pobierała ona ciasteczek.