Karma wraca - najnowszy felieton Marioli Zaczyńskiej

Prezentujemy najnowszy felieton sekretarz redakcji Tygodnika Siedleckiego Marioli Zaczyńskiej.

Karma wraca

Pisowcy doskonale wiedzą, że nie budzą sympatii (delikatnie mówiąc). Były rzecznik prasowy PiS Radosław Fogiel błysnął w mediach społecznościowych pytaniem: „Za co tak naprawdę nienawidzicie PiS-u?”. Szybko się dowiedział.

Pytanie skierowane do młodszego pokolenia (w aplikacji tik-tok) uruchomiło lawinę komentarzy. Posypały się konkrety. Socjal, karanie zaradnych a promowanie leniwych, kolesiostwo, drożyzna, obarczanie Tuska odpowiedzialnością za pisowską nieudolność, inflacja, zacofanie, nietolerancja, Czarnek, propaganda w TVP, i cała litania innych grzechów... PiS sporo się dowiedział, za co się PiS nienawidzi.

Ciekawe jest to, że w przestrzeni publicznej tak otwarcie nazwano uczucia, jakimi obdarza się jedynie nam panującą partię. Nienawiść. Przed pisowcami nie mówiliśmy o nienawiści. To za rządów tej partii pojawiły się takie określenia, jak mowa nienawiści, szczucie, głębokie podziały, zarządzanie przez konflikt. Esencja pisowskości. Istota, rdzeń.

Mówi się, że karma wraca. Istotnie, nienawiść właśnie wraca do pisowskiego bagienka. Zasłużenie.

Politycy wszelkiej maści ruszyli w Polskę, kampania wyborcza już ruszyła. Przekazy na żywo ze spotkań pokazują kraj w pigułce. Jakże różnią się Polska pisowska i Polska demokratyczna. To zderzenie przaśności i nienawistnej frustracji z inteligencją, empatią, kulturą i odpowiedzialnością.

Jeszce nigdy nie było tego widać tak wyraźnie. Pisowska Polska nie jest miejscem do godnego życia. Pisowska Polska musi ustąpić miejsca Polsce wolnej, demokratycznej, przyjaznej ludziom, przyrodzie i nauce. Pisowcy czego dotkną, to zniszczą. Mają w tym niebywały talent. Posypało się wszystko: gospodarka, edukacja, budownictwo, przedsiębiorczość, ochrona środowiska, ekologia. Nawet z tak pięknej wartości, jaką jest tradycja, zrobili przaśny kabaret. Biedne panie z kół gospodyń wiejskich, które w ludowych strojach robią za tło na spotkaniach z pisowskimi politykami, miały tworzyć klimat swojskości, przywoływać skojarzenia z polską tradycją, tymczasem... Ich energię i siłę brzydko zepchnięto do roli kwiatka do kożucha. Czy naprawdę te mądre kobiety kochają PiS?

Może pan Fogiel je zapyta? Pisowska estetyka, odwołując się do tradycji, fatalnie kreuje wieś na jakiś skansen. A wiecie, jaka jest wieś? Piękna, z ludźmi, którzy nie boją się ciężkiej pracy, mają twarde charaktery, pomagają sobie, bo od wieków ratowała ich wspólnota.

Zajrzyjcie na tik-toka. Jest tam już wymienionych kilka tysięcy powodów, dlaczego ludzie, by zacytować rzecznika Fogla, nienawidzą PiS. Powinno się to spisać i umieścić w podręcznikach do współczesnej historii. By potomni wiedzieli, jak nie należy rządzić Polską.

MARIOLA ZACZYŃSKA