reklama

Molestowanie w rodzinnym domu dziecka w powiecie łosickim?

Łosice

Milena Celińska 2023-05-05 14:00:46 liczba odsłon: 5577
Zdjęcie symboliczne fot. sxc.hu

Zdjęcie symboliczne fot. sxc.hu

Czy w rodzinnym domu dziecka w powiecie łosickim doszło do molestowania podopiecznej?

Sąd rejonowy w Siedlcach uchylił decyzję prokuratury o umorzeniu śledztwa w tej sprawie. Będzie ono trwało nadal. Bo już po decyzji prokuratury wpłynęły kolejne dowody: nagrania, wiadomości, zdjęcia.

- Rodzinny dom dziecka prowadzą radny powiatowy i jego żona, która pobiera z tego tytułu wynagrodzenie - mówi pracownica PCPR w Łosicach. - Natomiast ich syn i synowa mieli umowę o sprawowanie funkcji rodziny zastępczej niezawodowej. Dodatkowo syn był zatrudniony w rodzinnym domu do pomocy w opiece nad dziećmi.

Cała rodzina mieszka jednym budynku. O kłopotach w rodzinnym domu dziecka (RDD) zrobiło się głośno, gdy 17-letnia Z. oskarżyła syna radnego o molestowanie seksualne.

Radny od 2002 roku budował swą karierę polityczną w starostwie, najpierw w PSL, teraz w PiS. Gdy jako prowadzących RDD pytamy jego i jego żonę o kłopoty związane z domem dziecka - odmawiają komentarzy, dopóki sprawy nie wyjaśni sąd.

TO TYLKO ŻARTY...

Wszystko zaczęło się w czerwcu, rok temu. Z. przebywała od kilku lat w RDD z rodzeństwem. Miała skończone 17 lat i spotykała się ze starszym o 9 lat chłopakiem. Opiekunowie uważali, że ma on na nią zły wpływ.

- Ale dzięki niemu wyrwałam się z tego piekła. Tylko on stanął w mojej obronie – mówi Z., która mieszka teraz w Pogotowiu Opiekuńczym.

Rok temu wyznała opiekunom, że ich syn wysyła jej sprośne SMS-y. Według dziewczyny mieli nie reagować, twierdząc, że to tylko żarty. W nocy z 20 na 21 czerwca Z. miała otrzymać kolejny SMS.

- Pytał, jakie mam majtki, pisał, że podniecam go i kręcę, proponował seks. Odpisałam, że ma żonę i dzieci, a ja chłopaka - twierdzi Z. i dodaje, że dostała od mężczyzny sprośne zdjęcie. - Prosił, żebym wyszła z pokoju i żebym się z nim spotkała na zewnątrz. Dzieliłam pokój z siostrą. Ona widziała, że wychodzę. Dziś się tego wypiera.

 

Cały tekst przeczytacie w najnowszym papierowym i e-wydaniu „TS” nr 18

Komentarze (9)

Komentarz został dodany

Twój komentarz będzie widoczny dopiero po zatwierdzeniu przez administratora

Dodanie komentarza wiąże się z akceptacją regulaminu

  • najstarsze

  • najnowsze

  • popularne

reklama
Klauzula informacyjna
Szanowny Użytkowniku

Wydawnicza Spółdzielnia Pracy „Stopka” zaktualizowała swoją Politykę Prywatności. Portal tygodniksiedlecki.com używa cookies (ciasteczek), aby zapewnić jak najlepszą obsługę naszej strony internetowej. Wydawnicza Spółdzielnia Pracy „Stopka” i jej Zaufani Partnerzy używają plików cookies, aby wyświetlać swoim użytkownikom najbardziej dopasowane do nich oferty i reklamy. Korzystanie z naszego serwisu oznacza to, że nie masz nic przeciwko otrzymywaniu wszystkich plików cookies z naszej strony internetowej, zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki. Można zmienić ustawienia w przeglądarce tak, aby nie pobierała ona ciasteczek.