Konkurs dla kinomaniaków

Siedlce

2010-11-28 20:48:38 liczba odsłon: 3703
fot. scx.hu

fot. scx.hu

Drodzy Kinomaniacy, tym razem mamy dla Was bilety na filmy, które zapewne większość z Was nie raz już widziała, a mimo to chętnie obejrzy je jeszcze raz.


Nie tylko dlatego, że zarówno "Godziny", które zostaną wyświetlone w "Wieczornym Salonie Kobiet" w najbliższy wtorek, 30 listopada o godz. 19.00 w NovymKinie w Siedlcach, jak i "Pół żartem, pół serio", które będzie można obejrzeć na dużym ekranie w cyklu "Do Zobaczenia" 2 grudnia, również o godz. 19.00, są filmami nominowanymi do wielu nagród filmowych i nagrodzonymi co najmniej kilkoma z nich. 

Wystarczy chociażby napisać, że Nicole Kidman, nagrodzona Oscarem za rolę Virginii Woolf w "Godzinach", musiała nauczyć się pisać prawą ręką i jako trzeci aktor w historii kina otrzymała tę nagrodę za rolę, graną z fałszywym nosem (wcześniej byli to José Ferrer za rolę Cyrano de Bergerac (1950) i Lee Marvin za Kasia Ballou (1965)). 

Kiedy i jakim artykułem rozpoczęła swoją karierę pisarską Virginia Woolf?

Virginia rozpoczęła swoją karierę pisarską w 1905 roku, artykułem na temat Haworth (domu rodziny sióstr pisarek Brontë dla "Times Literary Supplement".

“Pół żartem, pół serio” ("Some Like It Hot") początkowo miało się nazywać "Not Tonight Josephine". W ZSRR film ten, uważany za jedną z najwybitniejszych komedii w historii kina, był wyświetlany pod tytułem "Tylko dziewczynom wolno grać jazz".

Podobno podczas pierwszej projekcji tego filmu widzowie tak się śmiali podczas sceny finałowej, że nie było słychać dialogów!

Zaryzykuję stwierdzenie, że już sam film, nakręcony podczas kręcenia tego filmu, mógłby ubiegać się o Oscara.

Scenę, w której Marilyn Monroe wypowiada słowa "To ja, Sugar" powtarzano ponoć 47 razy, ponieważ za każdym razem Marilyn powtarzała uparcie "Sugar, to ja". Scena, w której Monroe pyta: "Gdzie jest burbon?", była powtarzana... 59 razy.

Podobno MM miała takie kłopoty z zapamiętywaniem swoich kwestii podczas kręcenia tego filmu, że jej partnerzy zakładali się, ile dubli będzie potrzebowała, żeby w końcu wypowiedzieć je poprawnie. Być może działo się tak dlatego, że podczas kręcenia tego filmu aktorka była w ciąży, widocznej chociażby w scenie, kręconej na jachcie.

A do tego jeszcze dochodzą panowie, w rolach i strojach eleganckich pań... na szpilkach i słynne zdanie: "Cóż, nikt nie jest idealny!"

Oto pytanie, jakie przygotował dla Was prowadzący cykl "Do Zobaczenia" Bartek Szumowski: Film „Pół żartem, pół serio” ma wielu oddanych wielbicieli także w Polsce. Ale z naszym krajem łączy go także osoba reżysera oraz jednej z postaci. Proszę podać związek co najmniej jednej z nich z Polską.

Odpowiedź na to pytanie brzmi: reżyser filmu, Billy Wilder urodził się w Suchej (obecnie Sucha Beskidzka), a postać grana przez Marilyn Monroe nazywa się Sugar Kane Kowalczyk.

Następny Konkurs dla kinomaniaków ogłosimy 5 grudnia. (Ana)
Komentarze (3)

Komentarz został dodany

Twój komentarz będzie widoczny dopiero po zatwierdzeniu przez administratora

Dodanie komentarza wiąże się z akceptacją regulaminu

  • najstarsze

  • najnowsze

  • popularne

Klauzula informacyjna
Szanowny Użytkowniku

Wydawnicza Spółdzielnia Pracy „Stopka” zaktualizowała swoją Politykę Prywatności. Portal tygodniksiedlecki.com używa cookies (ciasteczek), aby zapewnić jak najlepszą obsługę naszej strony internetowej. Wydawnicza Spółdzielnia Pracy „Stopka” i jej Zaufani Partnerzy używają plików cookies, aby wyświetlać swoim użytkownikom najbardziej dopasowane do nich oferty i reklamy. Korzystanie z naszego serwisu oznacza to, że nie masz nic przeciwko otrzymywaniu wszystkich plików cookies z naszej strony internetowej, zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki. Można zmienić ustawienia w przeglądarce tak, aby nie pobierała ona ciasteczek.