Raport MAK obciążył załogę Tu-154
Siedlce
2011-01-13 11:05:20
liczba odsłon: 7895
Eksperci Międzypaństwowego Komitetu Lotniczego MAK winą za katastrofę lotniczą, do której doszło 10 kwietnia 2010 r., obciążyli załogę samolotu Tu-154, którą dowodził siedlczanin, mjr Arkadiusz Protasiuk.
- podjęcie decyzji o lądowaniu mimo bardzo złych warunków atmosferycznych;
- schodzenie samolotu w ostatniej fazie lotu na ziemię z prędkością 8,5 m/s, czyli dwa razy szybszą, niż powinien;
- nieprzerwanie podejścia do lądowania mimo ostrzeżeń systemu TAWS, informującego o niebezpiecznej odległości samolotu od ziemi;
- wprowadzenie przez załogę Tu-154 błędnych danych, dotyczącycyh ciśnienia - co spowodowało, że urządzenia pokładowe wskazywały, iż samolot znajdował się 170 m wyżej, niż był faktycznie;
- podejście do lądowania z użyciem autopilota, kiedy na lotnisku nie było systemu naprowadzania ILS;
- małe doświadczenie załogi;
- znajomość języka rosyjskiego na poziomie wystarczającym jedynie przez majora Protasiuka;
- podatność majora Protasiuka na naciski przełożonych
- tylko 6 podejść do lądowania z wykorzystaniem systemu NDB (radiolatarni) w karierze lotniczej majora Protasiuka.
MAK zgłosił też wątpliwości, czy mjr A. Protasiuk faktycznie odbył w 2005 r. kurs teoretyczny na licencję pilota liniowego w ośrodku szkolenia PLL LOT. W raporcie są sugestie, iż szkolenie to mogło być fikcyjne, ponieważ A. Protasiuk wykonywał w tym samym czasie loty operacyjne.
Jednocześnie eksperci MAK uznali, że kontrolerzy, pracujący na wieży lotniska Siewiernyj, nie popełnili żadnych błędów.
MAK zaakceptował zaledwie ok. 25 proc. uwag, jakie wniosła do tego raportu strona polska. (opr. Ana)
najstarsze
najnowsze
popularne