Segregacja odpadów

Doznałem dzisiaj lekkiego rozczarowania. Tyle się mówi o tym żeby pokazać jakimi jesteśmy europejczykami o sortowaniu odpadów o tym żeby elektryczne rzeczy i plastikowe butelki nie walały się po lasach.

Byłem przekonany, że gmina ma obowiązek bezpłatnego odbioru takich rzeczy, chodzi mi o telewizory pralki odkurzacze... Nie wiem do końca jak jest z butelkami plastikowymi ale to już mniejsza o to. Chciałem po prostu być w porządku. Z sumieniem i prawem postanowiłem zawieźć stary telewizor i odkurzacz na wysypisko śmieci. Zdziwiło mnie bardzo, że pracownik wysypiska kazał mi wszystko wyrzucić na kupę ze wszystkimi śmieciami. Wyjeżdżając z wysypiska dostałem kwitek a na nim do zapłaty 8 zł. Za co? pytam pracownika wysypiska. Za to że pan tu wjechał - odpowiedział z uśmiechem. Później zaczął tłumaczyć, że musi naliczyć standardową opłatę za wywóz śmieci. Zacząłem mówić o bezpłatnym odbiorze elektrycznych rzeczy a on znowu w śmiech. Zapytałem o segregowanie odpadów, bo miałem ze sobą 2 worki plastikowych butelek - to też zostało skwitowane śmiechem... Jaka segregacja? - odparł. Teraz niczego się nie segreguje, bo nikt nie chce tego kupować. Zapłaciłem pieniądze i odjechałem. Gdzie jest sens tego wszystkiego? - pytałem siebie, a pan wójt tak wspaniałej gminy jaką jest Skórzec miał jeszcze czelność kandydować na wójta roku. A co ze śmieciami??? Marna ta Europa w Skórcu...