Ścigany czterema listami gończymi w sidłach policji

W ręce policjantów z Sulejówka wpadł 49-letni Robert W, który od 2004 roku był poszukiwany przez sądy i prokuratury w województwie śląskim i dolnośląskim do spraw oszustw. Mężczyzna uchylał się też od płacenia alimentów na swoje dzieci. Policyjny konwój już niebawem zabierze mężczyznę do najbliższego zakładu karnego, gdzie spędzi on kilkadziesiąt dni w ramach tymczasowego aresztowania.

Policjanci z Sulejówka zdobyli informacje o mężczyźnie mieszkającym od jakiegoś czasu w Sulejówku, który może być poszukiwany przez inne jednostki Policji w Polsce. Funkcjonariusze postanowili zaskoczyć mężczyznę.

Policjanci zdobyli adres, pod którym miał mieszkać dziś już 49-letni Robert W, ścigany za oszustwa i uchylanie się od alimentów. Mężczyzna unikał konfrontacji z Temidą i Policją od 2004 roku, kilkakrotnie zmieniając swoje adresy.

Policjanci zanim zapukali do domu, w którym zamieszkał Robert W, upewnili się najpierw , że mężczyzna jest w środku. Robert W. był zdezorientowany i zdziwiony wizytą Policji. Policjanci domyślali się, że doskonale zdawał sobie sprawę z tego, że ucieczka przed karną odpowiedzialność właśnie ma swój finał.

Roberta W. zabrano do policyjnego aresztu. W ciągu najbliższych godzin w policyjnym konwoju wyruszy do zakładu karnego, gdzie spędzi kilkadziesiąt dni w ramach tymczasowego aresztowania, a później prawdopodobnie czekają go sprawy karne, których przez 9 lat próbował uniknąć.