Osty drapią skórę rzeczywistości

Łuków

Piotr Giczela 2013-03-05 10:26:34 liczba odsłon: 11937
Okładka nowej książki Janusza Sipkowskiego, którą można nabyć m.in. w łukowskiej księgarni „Dom Książki”.

Okładka nowej książki Janusza Sipkowskiego, którą można nabyć m.in. w łukowskiej księgarni „Dom Książki”.

Znany łukowski fraszkopisarz, a nasz dawny współpracownik, Janusz Sipkowski wydał niedawno kolejny tomik swych humorystycznych utworów. „Pęk ostów” - to tytuł niewielkiej książki, zawierającej wybór kilkuset najnowszych, a ciętych i trafnych rymowanek.

Na „Pęk ostów” składają się fraszki zebrane w 9 rozdziałach. Czego tam nie ma! Miłośnicy kunsztu J. Sipkowskiego mogą poczytać o miłości, i o seksie, i o karierze. W tomiku nie zabrakło odniesień do różnych, powszechnych przywar, jak np. zbytniego umiłowania mocniejszych trunków, zawiści o różne materialne dobra, posiadane przez innych czy czynienia sobie bożka z mamony. Sięgając po „Pęk ostów” i zagłębiając się w jego lekturę, poznamy nawet poglądy autora na temat aktualnych wydarzeń lokalnych i... globalnych!


Na zakończenie, w rozdziale „Epitafia”, autor zaprezentował natomiast całą serię „Nagrobków”. Pierwszy z nich to „Nagrobek akcjonariusza”, ale ma je tam aż 34 przedstawicieli różnych grup zawodowych i typów charakterologicznych, więc duża szansa, że odnajdziemy swój własny.
 

Czytanie lektury zaczynamy jak... codzienną gazetę. Bo J. Sipkowski i wydawca, Warszawska Firma Wydawnicza s.c., uznali, że czytelników warto przywitać polityką. Tak jak dzienniki zaczynają od najświeższych doniesień, np. z Sejmu.
Pierwszy rozdział opisywanego tomiku zatytułowano po prostu: „Bzyki z polityki”, a pierwszy utwór, „Parlamentaryzm” brzmi następująco:

 

Wielu się szwenda w sejmowych salach,
Wszak Konstytucja na to pozwala.

 

Większość opublikowanych, nowych fraszek J. Sipkowskiego, to utwory dwuwersowe, które wraz z tytułem stanowią monolit informujący o czymś i jednocześnie ową rzecz celnie i humorystycznie komentujący. Trzeba bystrego oka i niechybnie sporego talentu, by w tak krótkim utworze te dwa byty pomieścić. J. Sipkowskiemu udaje się to od dawna, a „Pękiem ostów” jedynie o sobie przypomniał i zaznaczył, że w Łukowie nie jest tylko i wyłącznie prawnikiem z „Łuksji”. (PGL)
 

Komentarze (0)

Komentarz został dodany

Twój komentarz będzie widoczny dopiero po zatwierdzeniu przez administratora

Dodanie komentarza wiąże się z akceptacją regulaminu

Klauzula informacyjna
Szanowny Użytkowniku

Wydawnicza Spółdzielnia Pracy „Stopka” zaktualizowała swoją Politykę Prywatności. Portal tygodniksiedlecki.com używa cookies (ciasteczek), aby zapewnić jak najlepszą obsługę naszej strony internetowej. Wydawnicza Spółdzielnia Pracy „Stopka” i jej Zaufani Partnerzy używają plików cookies, aby wyświetlać swoim użytkownikom najbardziej dopasowane do nich oferty i reklamy. Korzystanie z naszego serwisu oznacza to, że nie masz nic przeciwko otrzymywaniu wszystkich plików cookies z naszej strony internetowej, zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki. Można zmienić ustawienia w przeglądarce tak, aby nie pobierała ona ciasteczek.