Dziś, w 70. rocznicę wybuchu powstania w Obozie Zagłady w Treblince, Polacy i Żydzi spotkali się, żeby upamiętnić bohaterski zryw więźniów. Z Izraela przyjechał na tę uroczystość ostatni żyjący uczestnik powstania Samuel Willenberg.
fot.Janusz Mazurek
Dziś, w 70. rocznicę wybuchu powstania w Obozie Zagłady w Treblince, Polacy i Żydzi spotkali się, żeby upamiętnić bohaterski zryw więźniów. Z Izraela przyjechał na tę uroczystość ostatni żyjący uczestnik powstania Samuel Willenberg.
Kulminacją obchodów było odsłonięcie kamienia węgielnego pod budowę Centrum Edukacji o Zagładzie Żydów w Treblince.
Uroczystości rozpoczęły się od spotkania uczestników pod symboliczną bramą obozu. Później wszyscy goście przeszli pod Pomnik Główny. Samuel Willenberg najpierw przypomniał przebieg buntu więźniów. Później przekonywał do wybudowania na terenie Muzeum, Centrum Edukacji o Zagładzie Żydów w Treblince. Za takim właśnie rozwiązaniem przemawia wiele argumentów:
- Przyjeżdża tutaj młodzież, słucha historyków, ale nie ma warunków. Tu należy usiąść wygodnie. Na zewnątrz temperatura bywa różna. Przyjeżdżają zimą, jesienią, pada deszcz i śnieg - powiedział Samuel Willenberg.
Samuel Willenberg podczas zrywu uciekł z Treblinki do Warszawy, wstąpił do AK i brał udział w Powstaniu Warszawskim. Jest nie tylko bohaterem, ale i symbolem. To podczas dzisiejszych uroczystości niejednokrotnie podkreślano.
Były ambasador Izraela w Polsce Szewach Weiss nazwał go "pomostem". - Wy nie psujcie tego mostu - apelował.
Uczestnicy obchodów wzięli udział w otwarciu wystawy "Samuel Willenberg - świadek zagłady", zapoznali się z prezentacją koncepcji Centrum Edukacji o Zagładzie Żydów w Treblince. Przedstawiła je córka bohatera zrywu - Orit Willenberg-Giladi. W programie znalazła się także wideoprezentacja „Byłem w Treblince” (reż.Władysława Jurkow) i promocja książki „Co wiemy o Treblince? Stan badań” .
Pomysł Samuela Willenberga spodobał się wielu uczestnikom uroczystości. Jednym z nich był ksiądz Wojciech Lemański. Co na temat pomysłu Samuela Willenberga mówi ksiądz Wojciech Lemański? O tym a także o wielu innych ciekawych szczegółach obchodów napiszemy w najbliższym wydaniu papierowym "TS". (jp)
najstarsze
najnowsze
popularne