Z mińskimi „taśmami radnych” można było zapoznać się na portalu internetowym „Tygodnika Siedleckiego”. Po opublikowaniu nagrań wybuchł skandal. Jednych nagrania zaskoczyły innych ich opublikowanie oburzyło.
sxc.hu
Z mińskimi „taśmami radnych” można było zapoznać się na portalu internetowym „Tygodnika Siedleckiego”. Po opublikowaniu nagrań wybuchł skandal. Jednych nagrania zaskoczyły innych ich opublikowanie oburzyło.
Komentujących wydarzenie najmniej jednak interesowało to, co opowiadają radni: kto, komu i co obiecuje oraz kto i kogo próbuje straszyć. Z komentarzy wynika natomiast jedno - oburzeni mińscy radni ujawnienie nagrań traktują jako walkę polityczną. Ta sprawa stanowi dla nich najważniejszy problem.
W Radzie Miasta są też pierwsze konsekwencje ujawnionego przez nas działania radnych. Podczas ostatniej sesji Rada Miasta odwołała cały skład (pięciu radnych) Komisji Rewizyjnej. Odwołani mogą ponownie zgłaszać swoje kandydatury do tej komisji i niektórzy już zapowiedzieli, że tak zrobią. (BoNo)
Więcej szczegółów na ten temat w najbliższym papierowym i e-wydaniu „TS”.