Przed kilkunastoma minutami oficer dyżurny siedleckiej straży pożarnej został poinformowany o wybuchu do jakiego doszło w jednym z prywatnych domów w Wiśniewie. Przybyli na miejsce zdarzenia strażacy po wstępnym rozpoznaniu ustalili, że nikomu z ludzi nic złego się nie stało.
Strażacy zauważyli, że w wyniku wybuchu ciśnieniowego ekspresu do kawy doszło w pomieszczeniach budynku mieszkalnego do sporego zamieszania. Pomieszczenia były dodatkowo zadymione. Strażacy podjęli czynności polegające na oddymieniu pomieszczeń i usunięcia zagrożenia. (JMM)
Dodano o godz. 17
Zgłaszający o tym zdarzeniu 14-latek początkowo był przekonany, że w kuchni wybuchł gaz. W kuchni paliło się. Prawdopodobną przyczyną było zwarcie instalacji w ekspresie.
– Na miejscu okazało się, że od płonącego ekspresu zajeła się szafka z naczyniami. Gdy nadpalona konstrukcja nie wytrzymywała ciężaru naczyń - talerze runęły na podłogę. Gdy przebywający w mieszkaniu 14-latek usłyszał ten odgłos, a następnie po wejściu do kuchni zobaczył płomienie, był przekonany, że jest to wynik wybuchu gazu i taką informację przekazał służbom ratunkowym. Na szczęście aż tak niebezpiecznie nie było. Pożar został szybko opanowany. Przebywającym w domu trojdu osobom nic sie nie stało – poinformował nas nadkom. Jerzy Długosz, oficer prasowy KMP w Siedlcach. (pgl)
najstarsze
najnowsze
popularne