Pościg?
Siedlce
Zaznaczam, że nie wiem, co się dokładnie działo, ale, wracając do domu, w czwartek, 28 listopada ok. 15.30 byłem świadkiem wypadku, który prawdopodobnie był zwieńczeniem pościgu policyjnego. otóż skręcające na dużej prędkości auto (chyba Tico, albo coś podobnego) z ul. Poniatowskiego (jadąc od strony ul. Północnej) nie "wyrobiło się" na zakręcie i zahaczając o zaparkowane po przeciwnej stronie ul. Dąbrowskiego auto wpadło bokiem na płot posesji dokładnie na rogu Poniatowskiego i Dąbrowskiego, umieszczając się ostatecznie pomiędzy zaparkowanym autem, a płotem.
Przechodzący ludzie pospieszyli, by zobaczyć, co się stało, ale z auta nagle wyskoczyły 2 osoby (wyglądali na 2 młodych mężczyzn) i zaczęli uciekać na teren posesji po drugiej stronie ulicy Dąbrowskiego. Kiedy tylko zniknęli za bramą posesji, z tego samego kierunku nadjechał radiowóz na sygnale, policjanci zatrzymali się i krzyknęli do świadków: "Gdzie uciekli?!. Ktoś wskazał im bramę podwórka, a oni tam podjechali. Tyle widziałem. Ciekawe, co się stało...
Od Redakcji: Dziękujemy za nadesłaną informację. Rzecznik prasowy siedlekciej policji nadkom. Jerzy Długosz powiedział nam, że wczoraj policjanci jadący radwiowozem zauważyli dziwnie zachowujących się mężczyzn. Gdy zawrócili i zaczęli za nimi jechać, mężczyźni zaczęli uciekać. - Kierowca na pewno odpowie za spowodowanie kolizj - mówi J. Długosz.
najstarsze
najnowsze
popularne